Członkinie stowarzyszenia Klub Rodziny, działającego przy Centrum Kultury w Sianowie, już po raz trzeci zorganizowały akcję Uszyjmy Radość. Jej inicjatorką i koordynatorką jest Katarzyna Grudzień – Kuśka, prezeska Klubu. Cel jest niezwykle piękny.
Zobacz także Rozmowa z Henrykiem Kozłowskim, dyrektorem PUP w Koszalinie
- Chcemy wywołać uśmiech na twarzach pacjentów hospicjum. Chcemy dać im malutkie wytchnienie od rzeczywistości. Każdy pretekst jest dobry, aby wesprzeć ich w trudnych chwilach, a dla nas pretekstem były walentynki – mówi pani Kasia.
Klubowiczki dla chorych, ale też opiekujących się nimi pracowników i wolontariuszy hospicjum, uszyły pluszowe serca. Serduszka mogą zastąpić poduszkę, mogą być przytulanką, na pewno ocieplają wnętrza sal chorych, a w ich szyciu nie przeszkodził nawet dokuczliwy wirus.
- W poprzednich edycjach akcji szyłyśmy serduszka przez kilka tygodni w Centrum Kultury w Sianowie, gdzie korzystałyśmy z sali krawieckiej i maszyn do szycia. Następnie z przedstawicielami stowarzyszenia jechaliśmy do hospicjum i wręczaliśmy pacjentom serduszka osobiście – opisuje Katarzyna Grudzień-Kuśka.
– Był czas na chwilkę rozmowy. Serca otrzymywali wszyscy, nawet goście pacjentów. Dziękowaliśmy nimi za pracę lekarzom i całemu personelowi medycznemu oraz wolontariuszom.
W tym roku, w związku z pandemią i licznymi obostrzeniami, akcja miała inny scenariusz. Od stycznia w małych grupach osób, z zachowaniem wymaganych środków ochrony osobistej, panie przygotowały projekt serduszek, wycięły i poporcjowały materiał. Gotowe pakiety rozwiezione zostały czternastu klubowiczkom i każda we własnym domu szyła swoją partię serc.
- Następne serca zostały zebrane, przywiezione do siedziby stowarzyszenia, gdzie pięknie zapakowane i przeszły kwarantannę. Przekazaliśmy je pani dyrektor hospicjum. Po kolejnej kwarantannie trafiły do pacjentów. Ważne dla nas było to, że chorzy, którzy przebywają w izolacji, dostaną sygnał, że nie są sami, że pamiętamy o nich, życzymy im dużo radości i zdrowia. Tym sygnałem były właśnie nasze serduszka – akcentuje prezeska sianowskiego Klubu Rodziny. - Warto pomagać i sprawiać radość! – podsumowuje.
- Pacjenci byli bardzo wzruszeni. Przytulali się do serc, niektórzy ze łzami w oczach je całowali. Była to dla nich piękna niespodzianka i wielka radość, że są w sercach tak wielu osób. Szczególnie teraz, gdy tęsknią za kontaktem z bliskimi W ich imieniu i w imieniu pracowników serdecznie dziękuję! – mówi Grażyna Zięba, dyrektor Hospicjum im. św. M. Kolbego w Koszalinie.
W ostatnich dniach mnóstwo radości pacjentom, hospicjum sprawili też uczniowie Niepublicznej Szkoły Podstawowej Da Vinci w Koszalinie. Obdarowali pacjentów hospicjum własnoręcznie wykonanymi kartkami ze szczerymi życzeniami prosto z serca. Kartki adresowane były do konkretnych osób, więc radości było jeszcze więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?