Wojna na Ukrainie
Atak sił rosyjskich na terytorium Ukrainy trwa już kolejny dzień. Głównym celem Rosjan jest opanowanie Kijowa, który jest atakowany jest już z kilku kierunków. Rosja próbuje też uzyskać kontrolę nad strategicznymi punktami na Ukrainie. Ukraińskie siły wysadziły trzy mosty, by spowolnić rosyjskie natarcie. Walki toczą się także na północnym wschodzie. Wojska Putina weszły głęboko w obwód chersoński oraz kontrolują część Donbasu. Uderzenia Rosjan na zachodzie Ukrainy są na razie tylko punktowe i słabe.
Czytaj więcej:
Wojna na Ukrainie. Co myślą Rosjanie?
O inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainie mówi się coraz głośniej również w samej Moskwie i w całej Rosji. Mówi o tym w rozmowie z Ireną Kuczyńską na blogu irenakuczynska.pl Sławomir Kowalski, który od 19 lat pracuje w Moskwie. Pleszewianin przebywa obecnie w Polsce i przez całą dobę odbiera telefony od swoich znajomych w Moskwie i nie tylko.
- Atak na Ukrainę zaskoczył wszystkich, nawet tych z jego sąsiadów, znajomych, kolegów z pracy, którzy ślepo wierzą Putinowi i jego teorii, “że NATO stoi u bram Rosji i tylko patrzeć, kiedy zaatakuje” - podkreśla w rozmowie z Ireną Kuczyńską
Czytaj więcej:
- Pomoc dla sióstr posługujących na Ukrainie. Pierwsza dostawa wyjechała z powiatu
- Oblężenie stacji benzynowych w powiecie pleszewskim. Orlen wprowadza ograniczenia
- Dominikanki posługujące na Ukrainie proszą o modlitwę "Wciągnęła nas wojenna machina"
- Pleszew solidarny z Ukrainą! Skrzydła Zajezdni w niebiesko - żółtych barwach
Obserwując przez lata sytuację polityczną, pleszewianin mówi, że Kreml testował i posuwał się coraz dalej. Świat nie zareagował kiedy Rosjanie stworzyli na wschodzie Ukrainy najpierw jedną republikę, potem drugą, potem zagarnęli Krym. No to teraz poszli na całość.
Wojna na Ukrainie. Rosjanie wychodzą na ulice
- Ale są w Rosji, także wśród jego znajomych, osoby, które nie popierają polityki Moskwy, jedni po cichu, inni wychodzą protestować na ulice, mimo iż grozi to represjami. Tak jest w zasadzie od 2015 roku. Teraz też mieszkańcy Rosji wychodzą na ulice, “ale co to jest 1000 czy nawet 2000 osób na 16 000 000 mieszkańców Moskwy” – mówi pleszewianin w rozmowie z Ireną Kuczyńską.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?