Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszalin. Historie mało znane. Książka, która powstała z pasji i miłości do miasta

Katarzyna Chybowska
59 artykułów poświęconych Koszalinowi i ludziom z nim związanych w jednym wydawnictwie. Autorem publikacji jest Krzysztof Urbanowicz, znany czytelnikom jako Adam Wolski.

Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie w 2010 r., kiedy Krzysztof Urbanowicz, na co dzień artysta plastyk, pasjonat historii Koszalina - postanowił zgłębić temat centralnych dożynek w Koszalinie.

- Była akurat 35. rocznica i ja uświadomiłem sobie, że tak naprawdę o tym ważnym dla miasta wydarzeniu niewiele wiemy. Jest sporo mitów, legend, a mało sprawdzonych informacji - wyjaśnia nam autor. Po kilku dobrych tygodniach spędzonych w archiwum „Głosu Pomorza”, tekst był gotowy.

- Wtedy jeszcze publikowałem na Forum Koszalin24. Tekst oparty był na relacjach oraz zapowiedziach dożynek zamieszczonych w prasie - wspomina. Ponieważ artykuł był zbyt obszerny, trzeba było go podzielić na dwie części. Wymogów takich nie stawiał portal MM Koszalin, więc pan Krzysztof właśnie tam się przeniósł ze swoją pasją do pisania o historii miasta.

- Zauważyłam teksty pana Krzysztofa niemal natychmiast. Były ciekawe, rzetelne, fajnie napisane i cieszyły się dużą popularnością wśród użytkowników portalu. Pomyślałam, że chętnie takie odkrywane historie zamieszczałabym w naszym tygodniku „Teraz Koszalin” (dziś: „koszalin.naszemiasto.pl”). Umówiliśmy się na spotkanie, zaproponowałam panu Krzysztofowi współpracę i trwa ona do dziś - mówi Jolanta Stempowska, zastępca redaktora naczelnego „koszalin.naszemiasto.pl”.

- Czas pokazał, że podjęliśmy z panem Krzysztofem dobrą dla obu stron decyzję. Data, rocznica, ilustracja Jak mówi autor, inspiracji do tekstów mu nie brakuje, a większość wynika ze zwykłej ciekawości.

- Może to być rocznica jakiegoś wydarzenia, napis na murze albo, co zdarza się często, ilustracja, zdjęcie czy pocztówka - opowiada Krzysztof Urbanowicz.

Pomocą przy odkrywaniu kolejnych tajemnic miasta służy mu od lat Archiwum Państwowe w Koszalinie.

- Są tam naprawdę imponujące zbiory, a duża ich część jest dostępna przez Internet. Dlatego wiele tekstów mogłem napisać bez wychodzenia z domu - wyjaśnia Krzysztof Urbanowicz.

- Dzięki digitalizacji, mogłem też korzystać z licznych źródeł niemieckich, w których sporo można znaleźć na temat miasta, szczególnie przedwojennego. To nie znaczy wcale, że pan Krzysztof nie spędził wielu godzin w samym Archiwum Państwowym w Koszalinie.

360 stron historii

Tyle właśnie stron ma książka: Koszalin. Historie mało znane.

- Udało się tam zmieścić 59 artykułów i 253 ilustracje - mówi nie bez dumy autor.

- Cieszy mnie też, że są tam najnowsze teksty, które ukazały się w październiku i listopadzie tego roku. Wiele historii, które czytelnicy znają z łamów tygodnika, w książce udało się uzupełnić o dodatkowe informację. Przede wszystkim: niepowtarzalne Takie są artykuły Krzysztofa Urbanowicza.

- Nawet jeśli piszę o kimś, o kim sporo już wiadomo, choćby o Hansie Gradem, to przedstawiam go od innej strony. Nie jako znanego lotnika ale producenta samochodów - daje przykład pan Krzysztof.

Pod pseudonimem

Wielu czytelników może zastanawiać się, kim jest Krzysztof Urbanowicz, skoro od ponad 5. lat czytają teksty historyczne Adama Wolskiego.

- Postanowiłem używać pseudonimu, żeby na odbiór moich tekstów nie wpływało to, że z wykształcenia jestem plastykiem - śmieje się pan Krzysztof.

Ważne
Książka dostępna jest sekretariacie w Archiwum Państwowego w Koszalinie.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto