Lato to moment, kiedy swoje drzwi zamykają szkoły, przez dwa miesiące to właśnie rodzice muszą zorganizować czas i opiekę nad swoimi dziećmi.
- Wysyłamy dzieci na kolonie, obozy, ale też oddajemy dzieci, wydawało by się w dobre ręce, w Koszalinie na półkolonie. Pierwsza rzeczą jaką powinniśmy zrobić, to sprawdzić w Bazie wypoczynku dany turnus. Baza jest ogólnie dostępna dla wszystkich, online i działa ona przy Ministerstwie Edukacji Narodowej. Wystarczy wpisać datę oraz miejsce wyjazdu czy pobytu i znajdziemy wszystkie interesujące na informację - wyjaśnia Katarzyna Hatłas, organizatorka półkolonii w Ajkan w Koszalinie.
- To oznacza, że będzie innymi dowiemy się cz wy danym miejscu pracują ludzie odpowiednio wykfalfikowanii, niekarani oraz to czy dane miejsce ma kierownika i kim on jest.Proces rejestracji, do którego same firmy muszą się zgłosić, jest dość skomplikowany oraz pociąga za sobą koszty, wszystkie dokumenty przechodzą przez Kuratorium Oświaty odpowiednie dla danego regionu, w przypadku Koszalina zajmuje się tym oddział Szczeciński.
- W tym okresie dużo mówi się, że rodzice sprawdzają sprawność pojazdów, trzeźwość kierowców, którzy wiozą ich dzieci. Niestety nie widzę, żeby była w Koszalinie świadomość, że jest możliwość sprawdzenie podstawowych informacji o samym wypoczynku, na który się wybierają za pomocą Bazy - dodaje pani Katarzyna.
- To naprawdę nie jest trudne, a do tego można z stamtąd ściągnąć cały program miejsca, do którego się dziecko wysyła. Wystarczy, że naciśniemy tam taki przycisk jak „podgląd” i program sam ściągnie się w pliku pdf na nasz telefon czy komputer. To, że możemy to zrobić oznacza też, że zostały przez dane miejsce spełnione wszystkie wymagane kryteria. Po za tym, miejsce, które się zgłasza, jak by samo na siebie pisało donos, bo na pewno pojawi się tam kontrola.Wśród służb, które sprawdzają dane ośrodki, jest straż pożarna czy sanepid. Na pewno nasze wątpliwości powinien wzbudzić fakt, że dane miejsce nie figuruje w bazie.
- W takim wypadku polecam najpierw telefon do kuratorium i zapytanie czy taka kolonia, obóz w danym terminie i danym miejscy została zgłoszona. Jest to bowiem system komputerowy i może zdarzyć się jakiś błąd - radzi nasza ekspertka.
Gorzej, jeśli dane miejsce nie zgłosiło się do rejestracji lub odpowiedniej zgody nie otrzymało.
- Teraz wszystko zależy od tego, czy dzwonimy jeszcze przed wyjazdem dziecka, czy w trakcie tego wyjazdu, kiedy coś nas zaniepokoiło. W pierwszym przypadku powinniśmy poinformować Kuratorium, że taki wypoczynek mimo wszystko jest organizowany. Dodam też, że jest 21 dni na zgłoszenie koloni, półkolonii, obozu przez organizatora w wyjątkowych sytuacjach ma na to 7 dni. Jeśli więc sprawdzamy na początku lipca, a dziecko jedzie w sierpniu, to organizator ma jeszcze czas - wyjaśnia Katarzyna Hatłas.
- Rozpatrując drugą sytuacje, kiedy dziecko już jest na turnusie, a my złożymy taką informację do kuratorium, to dane miejsce jest sprawdzane przez wszystkie służby, zdarza się, że jest zamykane z dnia na dzień, a rodzice muszą odebrać dziecko.Pani Katarzyna radzi czujność, ale też przestrzega.
- Pamiętajmy, że wakacje to czas odpoczynku dla naszych dzieci, Tak jak my mamy prawo do urlopu taki i one, bez względu na to jakie przyniosły świadectwo. Warto aby rodzic ograniczył dziecku na wakacje ilość dostarczanych bodźców. W ciągu roku mają one tak dużo zajęć i w szkole i zajęć pozalekcyjnych, że warto aby właśnie w wakacje dać im odetchnąć - podkreśla ekspertka.
Zobacz także Konferencja dotycząca wakacji w Koszalinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?