Na miejscu pojawiła się lokalna prasa i telewizja. Na koniec akcji w sekretariacie rektoratu został złożony pakiet ulotek z prośbą przekazania go Rektorowi uczelni Włodzimierzowi Kiernożyckiemu.
Tego samego dnia o godzinie szesnastej przed biurem poselskim Andrzeja Piątaka został zapalony symboliczny znicz, mający upamiętnić norki, które zostały zabite na fermie posła. Chwilę później aktywiści odwiedzili biuro, zostawiając przedstawicielom Ruchu Palikota dwa raporty CENA FUTRA.
Zobacz też: Szczecin: Carrefour sprzedaje karpie w reklamówkach bez wody. Czy zostanie ukarany? [FILM]
Na miejscu rozwinęła się wymiana argumentów i protestujący usłyszeli między innymi, iż na fermie należącej do pana Piątaka zwierzęta żyją w godnych warunkach (nie tak ja na fermach opisanych w ogólnopolskim raporcie) oraz że są zabijane humanitarnie. Przedstawicielka Ruchu Palikota mówiła: "zwalczając Piątaka Andrzeja zwalczacie tych ludzi, którzy starają się, żeby to było w godnych warunkach i żeby te zwierzęta były uśmiercane humanitarnie" oraz "jak byłam w waszym wieku też protestowałam o wszystko".
Basta! została zapewniona, że otrzyma oświadczenie w sprawie raportu i protestów przeciwko hodowaniu i zabijaniu przez posła zwierząt. Na koniec aktywiści wyjęli plansze ze zdjęciami z ferm oraz rozwinęli transparent z hasłem: "Pomóż posłowi Andrzejowi P. zamknąć jego fermę". Po opuszczeniu biura na pobliskim placu odbyła się krótka akcja antyfutrzarska.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?