Zadłużenie w Siemianowicach: 37 milionów długu wobec miasta

Zadłużenie w Siemianowicach: Choć miasto od kilku lat zaczęło powoli odzyskiwać pieniądze od dłużników z zadłużonych mieszkań należących do gminy, dług wobec niej jest nadal bardzo wysoki. Obecnie zaległości z tytułu najmu lokali mieszkalnych i użytkowych w naszym mieście według stanu na 31 marca 2014 roku wynoszą 24 887 902,31 zł, a wraz z odsetkami (12 153 465,75 zł) dają kwotę ponad 37 mln zł!

Od wielu lat miasta borykają się z problemem niespłaconych długów za mieszkania należące do gminy. Dług ten narastał od początku lat 90-tych i dziś wynosi ponad 37 mln złotych, co stanowi znaczną część obecnego budżetu Siemiano-wic. Dług narastał systematycznie. W 2001 roku wynosił niewiele ponad 11 mln zł, w 2010 było to już ponad 17 mln zł. Stąd też od kilku lat miasto stara się odzyskać pieniądze za pomocą egzekucji komorniczych. W ten sposób w latach 2010-2012 miasto odzyskało ponad 1,9 mln zł. Ponadto w ciągu ostatnich siedmiu lat odzyskano blisko pół miliona z tytułu przeprowadzonych zamian mieszkań wraz ze spłatą zadłużenia.

Odzyskiwanie pieniędzy poprzez egzekucję komorniczą to dla miasta jednak spore koszty. W ciągu ostatnich trzech lat miasto wydało na to ponad milion złotych, co oznacza (biorąc pod uwagę kwoty odzyskane w ten sposób przez miasto) że jest to dość opłacalny sposób na odzyskanie pieniędzy. Czy w takim razie miasto powoli zaczyna w tej sprawie wychodzić na jakąkolwiek prostą? Niestety nie.

Zadłużenie w Siemianowicach: 37 milionów długu wobec miasta

- Saldo zaległości czynszowych stanowią przede wszystkim zaległości z lat ubiegłych, których egzekucja komornicza okazała się bezskuteczna z uwagi na niskie uposażenie mieszkańców gminnego zasobu mieszkaniowego. Niemniej jednak gmina, pomimo prowadzonej windykacji należności, systematycznie ponosi straty w dochodzie, gdyż zadłużenie najemców gminnego zasobu mieszkaniowego nieustannie wzrasta - wyjaśnia Irena Chlebik, naczelnik wydziału spraw społecznych i obywatelskich.

Stąd też, aby wstrzymać rosnące zadłużenie, prezydent Siemianowic Jacek Guzy chce w najbliższych miesiącach zrealizować część sądowych wyroków eksmisyjnych (jest ich ok. 600) i przenieść dłużników do dzielnicy "Nowy Świat".

Zadłużenie w Siemianowicach: Sposób na dłużnika

Siemianowice Śląskie generalnie nie radzą sobie z dłużnikami, a nie najlepiej idzie im również odzyskiwanie należności.
Mimo odzyskiwania pieniędzy stan zadłużenia wobec miasta nadal rośnie. Stąd też prezydent Siemianowic Śląskich Jacek Guzy chce sięgnąć po ostrzejsze środki i jeszcze w tym roku eksmitować z zadłużonych mieszkań lokatorów od dzielnicy "Nowy Świat". Pozyskane w ten sposób lokale chce wyremontować i oddać do użytku osobom oczekującym na przydział mieszkania komunalnego. Ile takich mieszkań będzie i na kiedy będą gotowe tak naprawdę nie wiadomo, choć miasto zarzeka się, że jeszcze w tym roku. Stąd też oczekujący na przydział mieszkania ostrzą sobie zęby na 70 pustostanów, które miasto chce wyremontować do końca tego roku. Znajdują się one w kamienicach, gdzie większość, a przynajmniej część lokali, jest już zamieszkana. Na wyremontowanie pustostanów miasto ma zamiar przeznaczyć 1,9 mln złotych.