Ewelina Karewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kołobrzegu, przyznaje, że jest źle. Powiat, w którym bezrobocie nie przekraczało 2 procent, zanotował wzrost o ponad 3 opkt. procentowe. Nie ma też wątpliwości, że za ten stan rzeczy odpowiedzialne jest zamknięcie branży hotelarskiej i gastronomicznej. Przed pandemią około 90 procent ofert pracy dotyczyło właśnie hotelarstwa i gastronomii.
Zobacz także Bezrobocie. Jest niskie, ale nie na długo
- Zamknięcie tych branż, a firmy powiązane z turystyką w naszym powiecie mają zdecydowaną przewagę, to tylko jeden element układanki. Hotele, restauracje to jedno, drugie - na funkcjonowaniu tych branż i na turystach opierają się inne firmy. Piekarnie, pralnie chemiczne, korporacje taksów-karskie, małe sklepiki... długo by wymieniać - tłumaczy.
Tymczasem, na co zwraca uwagę, wiele firm, choć funkcjonują w oparciu o turystów, nie są objęte finansowym wsparciem państwa.
- Najlepszy przykład to taksówkarze - mówi. - W miastach takich jak Kołobrzeg ich klientami są wczasowicze, a od miesięcy wczasowiczów nie ma.
Ewelina Karewicz zwraca uwagę też na to, że w kołobrzeskim urzędzie rejestruje się sporo osób, które do tej pory pracowały za granicą, a sytuacja zmusiła ich do powrotu do kraju. - Nie jest to może znacząca liczba, ale pokazuje pewne niepokojące zjawisko - opowiada.
Sytuacja w powiecie koszalińskim też się pogorszyła - bezrobocie wzrosło o 1,7 pkt. proc.. Henryk Kozłowski, dyrektor koszalińskiego Powiatowego Urzędu Pracy, zwraca uwagę, że w styczniu bezrobocie zwykle wrastało, ale potem od kwietnia spadało, bo zaczynały się przygotowania do sezonu. W 2020 roku tak się nie stało. Bezrobocie, zamiast spadać, wzrosło. Za wzrost liczby bezrobotnych nasz rozmówca też obwinia kryzys w branży turystycznej i gastronomicznej. Sytuacji nie ułatwia fakt, że przedsiębiorcy z najbardziej dotkniętych przez pandemię branż nie widzą, co będzie się działo za tydzień, dwa, albo kilka.
- Gdy rozmawiam z przedsiębiorcami, to często słyszę, że nie są w stanie określić swoich planów, bo sytuacja jest niepewna. Natomiast zauważyłem coś innego. Choć niewątpliwie sytuacja jest trudna, pracodawcy nie są chętni do zwalniania pracowników. Próbują utrzymać poziom zatrudnienia - mówi dyrektor PUP.
Nie jest tragicznie, ale jest gorzej
W województwie zachodniopomorskim średni poziom bezrobocia na koniec roku 2020 wyniósł 8,3 proc. Najgorsza sytuacja pod tym względem panowała w powiatach: białogardzkim (18,5 proc. bezrobocia), choszczeńskim (18,2 proc.) oraz łobeskim (18 proc.). Najkorzystniejsze warunki na rynku pracy GUS stwierdził z kolei w powiatach: kołobrzeskim i polickim (5 proc. bezrobocia), goleniowskim (6,6 proc.) i myśliborskim (7,9 proc.). W Koszalinie bezrobocie wynosi 6,1 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?