Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe w Koszalinie - czas na podsumowanie

Kar.
Wybory samorządowe Koszalin.
Wybory samorządowe Koszalin. Kar.
Nie pomogły akcje w obronie pomnika, nie pomogła debata z Piotrem Jedlińskim. W Koszalinie SLD poniósł wyborczą klęskę. Dlaczego tak się stało?Jak przebiegały wybory samorządowe w Koszalinie? O tym już na spokojnie i bez emocji porozmawiałem z Adamem Ostaszewskim, przewodniczącym Sojuszu Lewicy demokratycznej w Koszalinie.

Panie Adamie, co pan sądzi o pierwszej turze wyborów samorządowych i problemie z liczeniem głosów?
- Problem z liczeniem głosów miała przede wszystkim Państwowa Komisja Wyborcza z powodu wadliwie działającego systemu. Nie świadczy to dobrze o instytucji, która jest odpowiedzialna za organizację wyborów. Tego typu zdarzenia powodują spadek zaufania do instytucji państwa i wzmagają podejrzenia, co do uczciwości wyborów. Mam nadzieję, że nie będzie w przyszłości sytuacji podważających wiarygodność demokratycznych wyborów .

Nie tylko w Koszalinie, ale w całej Polsce SLD poniósł wyborczą klęskę, co widać po utracie miejsc w sejmikach samorządowych oraz wśród radnych miejskich.
- Niestety, wynik lewicy daleki był od oczekiwań. Wybory samorządowe pokazały wyraźnie, że nie wystarczy dobry program, dobrzy kandydaci i zaangażowanie. O wyniku wyborczym rozstrzyga też ogólnokrajowy odbiór danej partii i jej wizerunek. Czas na refleksje i zmiany.

W naszym mieście Stowarzyszenie Lepszy Koszalin będzie miało 6 przedstawicieli w Radzie Miejskiej, straciła Platforma Obywatelska, SLD oraz PIS. Czy przewiduje pan zawieranie koalicji z innymi ugrupowaniami w czasie sesji i głosowań? Jakby nie liczyć, PO ma przewagę w Radzie Miejskiej.
- Zawarliśmy porozumienie z klubem Lepszy Koszalin. Radna SLD Rady Miejskiej w Koszalinie Dorota Chałat została członkinią tego klubu radnych. Jest to konsekwencja naszego wspólnego działania w II turze wyborów. Jesteśmy prawdziwą, realna opozycją z dobrymi propozycjami dla mieszkańców Koszalina. Są one zbliżone do programu Lepszego Koszalina, stąd decyzja o podjęciu współpracy. Rządzący potrzebują konsekwentnej, mocnej opozycji, która będzie przygotowana przejąć władzę za cztery lata.

W drugiej turze wyborów samorządowych poparł pan Artura Wezgraja. Dlaczego?

- Do drugiej tury dzięki poparciu wyborców weszli Piotr Jedliński i Artur Wezgraj. Udzielenie poparcia kandydatowi PO byłoby całkowitym zaprzeczeniem naszej krytycznej postawy wobec tej formacji i jej działań w Koszalinie przez ostatnie cztery lata. Jako SLD stanęliśmy przed alternatywą: nie popieramy nikogo lub udzielamy poparcia Arturowi Wezgrajowi. Przeprowadziliśmy w SLD dyskusje na ten temat, właściwie byliśmy zgodni, że należy udzielić poparcia Arturowi Wezgrajowi. W trakcie prowadzonych z nim rozmów przed II turą... okazało się, że nasze spojrzenie na miasto i jego rozwój są zbliżone do siebie. Zawarliśmy więc porozumienie o współpracy, nie tylko na II turę wyborów, ale też na przyszłość. Porozumienie te konsekwentnie realizujemy, sprawy Koszalina, jak widać, łączą, a nie dzielą.

Panie Adamie, co zawiodło że SLD poniosło taką klęskę?
- Dlaczego tak się stało... wynik jest słaby w skali całego kraju. Pokazuje, że szyld SLD nie przyciąga wyborców w takiej skali, która pozwalałaby wygrać wybory lub uzyskać przyzwoity wynik. Lewica ma potencjał , ma ciekawych ludzi. Na pewno czas na zmiany, my jako lokalni działacze nie boimy się pokazywać swojej lewicowości i społecznej wrażliwości.
Czas by formacja jako całość stała się na powrót autentycznie lewicowa.

Jak ocenia pan miniona kampanię wyborczą w Koszalinie, jako agresywną czy raczej spokojną ?
- Kampania była merytoryczna, odbyło się sporo dyskusji i debat. Sam uczestniczyłem w debacie z urzędującym prezydentem. Jak w każdej kampanii, były momenty "podgrzewające" jej temperaturę i atmosferę. Nie mniej jednak, nie doszło do żadnych drastycznych zdarzeń, które mogły by zdyskwalifikować któregokolwiek z kandydatów.

Pomimo pańskiego poparcia, kandydat Lepszego Koszalina przegrał II turę. Czy przyczyniła się do tego mała frekwencja, czy były też inne niesprzyjające okoliczności?
- Myślę, że udzielenie poparcia Arturowi Wezgrajowi przeze mnie i panią Annę Mętlewicz spowodowało, że kandydat ten uzyskał poparcie wyższe o 4 tysiące głosów niż cztery lata temu. Niestety, kandydat popierany przez PO uzyskał lepszy wynik, nie można porażki tłumaczyć frekwencją, bo nie wiemy, jak zagłosowaliby ci, którzy do wyborów nie poszli. Liczą się głosy w urnie .

Przed nami wybory do Sejmu i kampania wyborcza, czy SLD nadrobi to, co stracił, czy odzyska zaufanie społeczeństwa?
- Odpowiem tak: lewica na pewno będzie obecna na polskiej scenie politycznej. Jako człowiek lewicy nie zmieniam poglądów i będę dalej działał. Jaka będzie formuła organizacyjna, to się okaże w przyszłości. Na pewno będziemy pokazywać dobrą, merytoryczna alternatywę dla obecnych liberalnych rządów tak w Polsce, jak i w regionie, i Koszalinie.

Z Adamem Ostaszewskim rozmawiał .
kar.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto