- Wszystko zaczęło się od tego, że moja żona stawiała zawsze pusty talerz dla wędrowca. Pomyślałem: przecież i tak nikt nie przyjdzie, a jak przyjdzie to go nie wpuścimy. Dlatego albo kogoś zaprośmy albo skończymy z tym - wspomina Mikołaj Rykowski, pomysłodawca i organizator akcji.
- Jako pierwszego zaprosiliśmy sąsiada, za którym większość nie przepadała. Potem co roku było coraz więcej gości. Ich liczba dochodziła do 30 osób. Kiedy pojawiły się dzieci, postanowiliśmy przenieść Wigilię do prowadzonej przez nas restauracji Wioska Rybacka. W końcu i tam zabrakło miejsca.
Tak zaczęła się organizacja Wigilii dla samotnych.
Pierwsza w 2013 roku odbyła się w chorzowskiej hali Kapeluszy, przyszło na nią ponad 500 osób. Od tamtej pory Fundacja pomaga organizować podobne imprezy w całej Polsce oraz za granicą. Od kilku lat w Kołobrzegu odbywają się Wigilie, teraz przyszła pora na Koszalin, w którym fundacja planuje zorganizować wielkanocne śniadanie.
W środę odbyło się ostatnie spotkanie wolontariuszy. Co istotne, mają oni nie tylko pomóc przy organizacji wydarzenia ale też wziąć w nim udział.
- To nie tak, że robimy śniadanie dla samotnych, a potem idziemy spędzać święta w domu. Tu nie chodzi tylko o jedzenia, ale przede wszystkim wspólne spędzenia czasu, rozmowę, atmosferę - podkreśla Mikołaj Rykowski.
1 kwietnia, godz. 10, Szkoła Podstawowa nr 9 przy ul. Powstańców Wielkopolskich 23. Wstęp wolny.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?