Zarejestrowałam się na szczepienie przez stronę www.pacjent.gov.pl, używając do tego profilu zaufanego (przez mój bank). Wcześniej, w styczniu złożyłam deklarację chęci szczepienia się, za pomocą formularza z tej samej strony.
System wygenerował datę szczepienia: środa 7 kwietnia 2021 i miejsce - praktykę lekarza rodzinnego doktora Edwarda Esmunda w Małomicach, szczepionką Pfizera. Do wyboru była tylko godzina szczepienia. Po jej wyborze przyszedł SMS potwierdzający, zaś we wtorek 6 kwietnia 2021 SMS z przypomnieniem terminu.
Akcja w hali sportowej
Zostałam zarejestrowana do punktu w Małomicach przy ul. Jana Pawła II 34, jednak na miejscu okazało się, że szczepienia odbywają się w hali sportowej szkoły podstawowej w Małomicach, przy ul. Mickiewicza. Informowała o tym kartka na drzwiach praktyki lekarza rodzinnego. Na szczepienie przyjechały również inne osoby z Żagania, które trochę bezradnie pytały, gdzie jest ta hala. Na szczęście pacjenci znaleźli ją z pomocą nawigacji. To był jedyny problem dla ludzi z innych miejscowości.
Szybkie tempo, sporo pacjentów
Przed halą nie było tłoku, ale dużo ludzi wchodziło i wychodziło. System umawiał ich na konkretne godziny i właśnie o tych godzinach większość ludzi przyjeżdżała. Szczepili się między innymi państwo Maria i Jerzy Warmuzowie z Żagania. - Oboje w grudniu ciężko przeszliśmy Covid-19 i bardzo nam zależało na tym, żeby szybko się zaszczepić - powiedziała pani Maria Warmuz. - Oboje się zarejestrowaliśmy, ale system wskazał mężowi punkt w Małomicach, 7 kwietnia, a mnie Gozdnicę, ale dopiero za jakiś czas. Przyjechaliśmy oboje, bo liczyłam, że może uda się zaczepić razem, ale niestety, było tylko tyle szczepionek, ilu zarejestrowanych pacjentów, będę więc musiała poczekać na Gozdnicę.
Było sprawnie i nie bolało
Na korytarzu, przed wejściem na halę był stolik, przy którym można było wypełnić ankietę. Jednak wiele osób pobrało już formularz z internetu i wypełniło go w domu, żeby przyspieszyć szczepienie. Doktor Edward Esmund wraz z pielęgniarkami zbierał ankiety i mierzył temperaturę pacjentom. Po wejściu na halę byli oni rozsadzani grupami, tak, aby jedna grupka była zaszczepiona dawkami z jednej fiolki. - Bardzo się cieszę, że wreszcie mogę się zaszczepić - stwierdziła sąsiadka z krzesła obok. - Bardzo długo na to czekałam. - Też się bardzo cieszę - zaznaczył sąsiad z krzesła obok.
Wychodzący z hali zgodnie mówili, że zupełnie nie bolało.
Szczepienie w parę sekund
Chwilę później mogłam się przekonać, że rzeczywiście, nic nie bolało. Doktor zakleił plastrem ślad po igle i polecił odczekać 15 minut, żeby sprawdzić, czy nie będzie jakichś niepożądanych odczynów poszczepiennych. Zarówno ja, jak i moi sąsiedzi nie odczuwaliśmy żadnych niepokojących objawów. Przed wyjściem każdy zaszczepiony otrzymał poświadczenie o otrzymaniu pierwszej dawki szczepionki, z datą podania drugiej dawki.
Dobre samopoczucie, brak niepożądanych objawów
Po powrocie do domu odkleiłam plaster, żeby zobaczyć, co pod nim jest. Był jedynie mały ślad ukłucia. Ramię nie było opuchnięte, ani specjalnie zaczerwienione. Brak gorączki, czy innych problemów zdrowotnych. Kolejną dawkę szczepionki otrzymam 12 maja 2021.
Polub nas na FB
Czytaj również na naszym portalu
Zobacz film x-news ze szczepienia w Małomicach
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?