We wtorek, chwilę po godz. 9, straż pożarna otrzymała wezwanie do samochodu, który wpadł do jeziora w okolicy Sianowa.
Jak udało nam się wstępnie ustalić, na miejscu strażacy nikogo nie znaleźli. Drzwi do auta były otwarte, dlatego strażacy podejrzewają, że kierujący i ewentualni pasażerowie oddalili się z miejsca zdarzenia.
Mimo to płetwonurkowie sprawdzają okolicę i linię brzegową.
Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Koszalińskiego i bądź na bieżąco!