Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ranna mewa? W Koszalinie pomoc znajdzie tylko u mieszkańców

Katarzyna Chybowska
Katarzyna Chybowska
Ile może męczyć się mewa ze złamanym skrzydłem? Trudno powiedzieć nawet specjaliście, pewne jest jednak, że w Koszalinie pomocy nie doczeka, jeśli nie trafi na zdeterminowanego człowieka, bo urzędnicy rozkładają bezradnie ręce i mówią o lukach w prawie.

Nasza czytelniczka znalazła mewę ze złamanym skrzydłem pod swoim blokiem przy ul. Władysława IV. – Sprawę zgłosiłam do Straży Miejskiej w Koszalinie, gdzie usłyszałam, że już ktoś wcześniej ją zgłosił i ma się nią zająć Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego. Postanowiłam dla pewności zatelefonować do wydziału – mówi nasza czytelniczka. – Niestety usłyszałam, że od urzędnika, że nic robić nie będą, ponieważ mewa należy do ptaków najmniejszej uwagi. Poinformował mnie też, że w ubiegłym roku Miasto Koszalin wydało na podobne cele 35 tysięcy złotych i... do niczego to nie doprowadziło. W trakcie rozmowy usłyszałam też opinię, że w mieście jest dużo organizacji, fundacji, które dostają pieniądze, a takimi sprawami się jakoś nie zajmują. Urzędnik stwierdził, że mam sobie poszukać informacji o nich "na internecie" albo złapać ptaka i zawieźć do weterynarza na własny koszt.

Ostatecznie mewą zajęła się Bogumiła Tiece z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Koszalinie. – Od lat poruszamy ten problem – mówi działaczka. – Najlepszym rozwiązaniem, byłoby podpisanie przez miasto umowy z weterynarzem, który zajmowałby się takimi przypadkami. Niestety, jedyne co mogliśmy zrobić dla tej mewy to skrócić jej cierpienie. Robimy to na koszt naszej organizacji, czyli z datków od ludzi lub na własny koszt. Takich interwencji zdarza nam się bardzo dużo. Jeśli to mały ptaszek, prosimy o zabezpieczenie go do naszego przyjazdu, i włożenie choćby do pudełka. Mewa jest jednak dużym ptakiem i potrafi być agresywna, więc nie każdy będzie miał odwagę, żeby do niej podejść.
TOZ, gdy zwierze roku na wyzdrowienie szuka mu ośrodka, w którym mogłoby wydobrzeć.
Grzegorz Śliżewski z Urzędu Miasta: ­ – Jest to niestety luka w prawie, mamy nadzieje na zmianę przepisów. Niestety jako gmina możemy uśpić zwierzę tylko wtedy kiedy jest niebezpieczne, a ranna mewa nie należy do takiej grupy.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto