Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pozytywnie zakręceni są wśród nas. Michał Bieliński - człowiek, który rozbiegał Koszalin

Krzysztof Ulanowski
Michał Bieliński z Wiolą Murawską, zwyciężczynią półmaratonu górskiego
Michał Bieliński z Wiolą Murawską, zwyciężczynią półmaratonu górskiego biegnijmy.pl
Bicie kolejnych życiówek nie wystarczało. Pokonanie 3 h 5 min w maratonie to sukces. Ale większym sukcesem jest zarażenie sportowym bakcylem innych.

Kiedy w naszej redakcji pada hasło człowiek pozytywnie zakręcony, pierwsza reakcja zawsze jest taka sama - Michał Bieliński. Nie dlatego, że sam biega, ale dlatego że robi wszystko, żeby wkręcić w to bieganie innych.

- Zacząłem biegać, bo groziła mi otyłość - przyznaje, a my z niedowierzaniem patrzymy na jego wysportowaną sylwetkę.

- Zostałem też wolontariuszem w TKKF i tam zacząłem wymyślać pierwsze imprezy sportowe.

Od kilku lat pan Michał organizuje już jednak zawody biegowe ze swoim stowarzyszeniem SFX. I wciąż sypie nowymi pomysłami. Sztandarową imprezą wciąż jest Nocna Ściema, czyli półmaraton i maraton odbywające się w noc zmiany czasu. Dzięki temu zawodnicy zyskują godzinę i mają szansę bić rekordy świata. Oczywiście te rekordy to ściema.

Piątka wciąż na szóstkę?

Drugą znaną imprezą stowarzyszenia SFX jest cykl Leśnych Piątek. Zawodnicy mają do pokonania pętlę o długości 5 km w lekko pofałdowanym terenie leśnym. Do niedawna biegacze pokonywali tę pętlę 6 razy w roku, a ostatnio 3 razy.

- Po prostu zabrakło czasu i wolontariuszy - przyznaje pan Michał, który jednak nie wyklucza powrotu do 6. edycji.

- Być może zrobimy cztery edycje o każdej porze roku plus dodatkowo latem jeden bieg po zachodzie i jeden tuż po wschodzie słońca - zastanawia się głośno.

Dodajmy, że raz w roku odbywa się Leśna Piątka Ultra. Zawodnicy biegną normalną, 5-kilometrową trasą, tyle że przez 12 godzin, a więc pokonują pętlę wielokrotnie. Jeżeli ktoś nie czuje się na siłach na taki wyczyn, może wystartować w sztafecie.

Ciężar z piersi

Kolejny pomysł pana Michała to eXtremalny Bieg Godzinny, czyli pokonywanie 1-kilometrowych pętelek po stromych zboczach Piaskowej Góry. Jak łatwo się domyślić, chodzi o to, żeby w ciągu godziny nakręcić tych pętli jak najwięcej. Impreza super, tyle że w czasie ostatniej edycji znów się pojawił problem braku wolontariuszy.

- Ostatecznie sam stanąłem przy trasie z aparatem - śmieje się nasz rozmówca.

Dodatkową atrakcją biegu są 2-kilogramowe medale. Niestety, ze względów finansowych za rok takiego medalu już nie będzie.

- Będą tańsze i lżejsze, ale także unikatowe - zapewnia Michał.

Tegoroczną nowością jest 1. Górski Półmaraton Pętli Tatrzańskiej, towarzyszący imprezie Kurs na Chełmską.

Zawodnicy biegną 21 km żółtym szlakiem przez stromizny.

- Na oznaczenie trasy zużyliśmy 60 kg mąki, a zbieranie po zawodach słupków kilometrowych zajęło nam cztery godziny - podaje liczby Michał Bieliński.

Nam, bo choć wolontariuszy jest wciąż za mało, to jednak są. Dobry przykład zaraża.

Zobacz także Nocna Ściema 2016 w Koszalinie

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto