Choć przyjezdni wystąpili bez kontuzjowanych Dragana Ceranicia i Marcina Stefańskiego, to prowadzili przez niemal cały mecz. Końcówka czwartej kwarty należała do gospodarzy, gdy na 1.7 sekundy przed końcem czwartej kwarty Kotwica prowadziła 67:65 wydawało się, że kołobrzeżanom nic nie odbierze zwycięstwa.
Tuż przed końcową syreną Łukasz Diduszko sfaulował Pawła Kikowskiego, który wykorzystał dwa wolne i mecz rozstrzygnąć musiała dogrywka. Wpływ na losy końcowego wyniku miał ponownie Diduszko - najpierw przy stanie 74:75 wykorzystał tylko jeden rzut osobisty, a za chwilę sfaulował Harringtona, który z linii rzutów osobistych przypieczętował zwycięstwo Trefla.
Kotwica Kołobrzeg - Trel Sopot 75:76 (15:19, 19:21, 16:17, 17:10, 9:8)
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?