Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patrząc na świat z 10 piętra. Czyli: jak to jest żyć w koszalińskim wieżowcu?

Katarzyna Chybowska
Koszalin słynie w regionie z wieżowców. O tym, jak się w nich mieszka, chodzą legendy. Postanowiliśmy sprawdzić, jak to jest patrzeć niemal z lotu ptaka na miasto. Poznajcie Alicję i Arka Więzowskich, lokatorów z 10 piętra.

Państwo Więzowscy zajmują wygodne dwupokojowe mieszkanie w wieżowcu na Osiedlu Tysiąclecia.

- Obecnie trudno nazwać to mieszkaniem, bo trwa u nas kapitalny remont. Właśnie wymieniliśmy okna, a teraz przyszła pora na pozostałe pomieszczenia - śmieje się Alicja Więzowska.

Pośpiech jest wskazany, bo o ile przez kilka lat młode małżeństwo obyło się bez remontu, odkładając go na później, o tyle teraz sytuacja mocno się zmieniła.

- Spodziewamy się pierwszego dziecka - zdradza nam pan Arkadiusz.

- Długo się o nie staraliśmy, więc chcemy być jak najlepiej przygotowani.

Remont na 10 piętrze to nie takie proste zadanie.

- Wszystko co większe gabarytowo, trzeba wnosić schodami. Windy są dość małe i o ile telewizor nią da się przewieźć, o tyle już stołu czy kanapy - nie. Nabyliśmy doświadczeń przy wymianie okien. Dlatego teraz śmiejemy się, że damy ekipie klucze i pojedziemy do rodziców, telefonów też nie będziemy odbierać - żartuje pani Alicja.

Zarówno pani Alicja, jak i pan Arek, nie pochodzą z Koszalina. Dlaczego zdecydowali się na zamieszkanie właśnie tu?

- Ja jestem z Lasek Koszalińskich, małżonka z Sianowa. Koszalin leży w połowie drogi. To tu się poznaliśmy i zaczęliśmy spotykać - wyjaśnia pan Arkadiusz.

Nic więc dziwnego, że do miasta są przywiązani już sentymentalnie i niekoniecznie chcą się z niego wyprowadzać.

Pani Alicja zmieniła trochę plany życiowe pana Arka. Z perspektywy czasu jest z tego powodu zadowolony.

- Znalazłem dla siebie ciekawy zawód, który pozwala mi się rozwijać. Na co dzień jestem doradcą kredytowym i pomagam ludziom spełniać marzenia o swoich własnych domach - wyjaśnia pan Arek.

Jako młoda para mieli sporo szczęścia. Dostali klucze do własnego mieszkania od razu po tym, jak zdecydowali się razem zamieszkać.

- To prezent od rodziców. Mieszkanie znałam bardzo dobrze, bo wcześniej należało do mojej babci. Nigdy nie miałam lęku wysokości, a zamieszkując na 10. piętrze, tylko bardziej się do niej przyzwyczaiłam - dodaje pani Alicja.

Zdecydowanie trudniej było panu Arkowi, który miał zawsze do dyspozycji dużą działkę wokół domu. Dla niego więc większym problemem było to, że zaczął z dnia nadzień mieszkać w naprawdę dużym skupisku ludzi.

- Też się przyzwyczaiłem. Teraz nawet windy nie stanowią dla mnie problemu, choć kiedyś zdarzyło się, że w którejś utknąłem - wyznaje.

- System działa jednak bez zarzutu i po 15. minutach odzyskałem wolność. Czasem bywa, że wracamy z zakupów, a tu akurat na drzwiach windy wisi kartka z napisem „awaria”. Podróż na 10. piętro jest lepsza niż karnet na siłownię - żartuje.

Co jest dla nich największą zaletą mieszkania na 10 piętrze?

- Cisza, spokój i prywatność - mówi bez wahania pani Alicja.

- Nikt nam nie zagląda do okien ani my nie widzimy, co się u kogo dzieje. Na górze mamy tylko mewy za sąsiadów. Z pozostałymi nie mamy problemu. Zresztą mury są grube, więc nic nie słyszymy.

Na 10 piętrze razem z pp. Więzowskimi mieszka też Milka, bardzo żywa 2-letnia suczka.

- To żona zdecydowała o przygarnięciu Milki, ja miałem pewne obawy. Raczej jestem przyzwyczajony do tego, że zwierzęta mają się gdzie wybiegać - wyjaśnia pan Arek.

- Milka świetnie się u nas zaaklimatyzowała. Musimy na nią uważać, bo bez obaw wyskakuje na balkon, by walczyć z mewami, i... próbuje chodzić po parapecie.

Lot balonem? To też nie problem dla kogoś, kto mieszka na 10. piętrze. Pan Arek już to ma za sobą, pani Alicja chętnie spróbuje.

Zobacz także Światełko nieba WOŚP 2017 w Koszalinie

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto