Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Koszalinie otworzyła nowoczesny ośrodek kształcenia

Marzena Sutryk
Radek Koleśnik
Monoprofilowe Centrum Symulacji Medycznej łudząco przypomina oddział szpitalny. Z tą różnicą, że tu się nie leczy. Tu przyszła kadra zdobywa doświadczenie.

Centrum Symulacji Medycznej jest obiektem wyposażonym w zaawansowane technologicznie symulatory pacjenta. Sale wyposażone są w niezbędny sprzęt oraz systemy audio-video do rejestracji sesji symulacyjnych, co pozwoli studentom pielęgniarstwa na uzyskanie umiejętności praktycznych. To jedyne takie centrum w północnej Polsce i jedno z 30 powstających obecnie w Polsce.

Centrum powstało dzięki unijnemu programowi - Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój - realizowanemu przez Ministerstwo Zdrowia (wartość projektu to ok. 2,6 mln złotych). Realizowany jest on przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową w Koszalinie przy współpracy ze Specjalistycznym Zespołem Gruźlicy i Chorób Płuc w Koszalinie.

- Warunkiem realizacji programu było partnerstwo szpitala, który nie jest zadłużony i ten szpital spełnia te warunki - wyjaśnia Jan Kuriata, rektor PWSZ w Koszalinie.

Uczelnia została wsparta finansowo przez samorząd koszaliński oraz samorząd województwa. W sumie około 400 tys. złotych.

- Pieniądze te zostały wykorzystane na dostosowanie pomieszczeń w naszym budynku na potrzeby ośrodka - dodaje Jan Kuriata.

- Dzięki projektowi zyskaliśmy możliwości kształcenia zgodnie z najwyższymi standardami obowiązującymi w Europie, a nawet na świecie. Gdy widzieliśmy podobny ośrodek w Belgii, marzyliśmy, by powstał taki u nas i udało się do tego doprowadzić. To rewolucja w naszym kształceniu.

- Te lalki ożywione elektroniką (rektor mówił tak o fantomach - symulatorach pacjenta - dop. red.) służą temu, że możemy realizować różnego rodzaju badania. Dzięki tym urządzeniom możemy przebadać różnego rodzaju jednostki chorobowe. Wszystko możemy zaprogramować komputerowo. W szpitalu, gdzie jest styczność z prawdziwymi pacjentami, nie zawsze są takie możliwości.

Nie dość, że ośrodek został wyposażony w zaawansowane technologicznie symulatory pacjenta, to do tego sale symulacyjne wyposażone zostały w niezbędny sprzęt medyczny oraz system audio-video do rejestracji sesji (m. in. w sali, gdzie przeprowadzany jest zabieg, jest weneckie lustro, za którym zasiada kadra oceniająca zaliczającego zajęcia studenta; wszystko jest szczegółowo rejestrowane przez kamery i system komputerowy).

- To jedyny taki ośrodek nad naszym Bałtykiem. W całym pasie nadmorskim nie ma takiego drugiego - podkreśla rektor.

- W sześciu salach na poszczególnych etapach przyszłe pielęgniarki i przyszli pielęgniarze przygotowują się w taki sposób, jakby pracowali z żywymi pacjentami. Fantomy, czyli fachowo ujmując - symulatory pacjenta (bądź ich części) - są tak wykonane, by przypominać organizm ludzki; zawierają niezbędne płyny (można np. pobierać im krew), ważą tyle, ile faktycznie może ważyć człowiek. Przy tym fantomy są wykonane z takich tworzyw najwyższej jakości, które łudzącą przypominają skórę człowieka, dodatkowo są naszpikowane elektroniką.

- Czeka nas teraz - przez kolejne dwa lata, bo tyle trwa projekt, który ma na celu utworzyć w pełni profesjonalną placówkę - nieustająca praca, szkolenia specjalistyczne i rozwój - dodaje też Jan Kuriata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto