Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy przetarg na miejskie rowery w Koszalinie już wkrótce. Stare maszyny zniknęły

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Firma Nextbike oferowała swoje rowery w mieście przez trzy ostatnie lata. Tuż przed weekendem cały swój sprzęt jednak zabrała, łącznie ze stacjami parkingowymi.
Firma Nextbike oferowała swoje rowery w mieście przez trzy ostatnie lata. Tuż przed weekendem cały swój sprzęt jednak zabrała, łącznie ze stacjami parkingowymi. archiwum
Na 12 lutego zaplanowany został przetarg na wyłonienie nowego operatora roweru miejskiego w Koszalinie. Dotychczasowy, firma Nextbike, oferowała swoje rowery w mieście przez trzy ostatnie lata. Tuż przed weekendem cały swój sprzęt jednak zabrała, łącznie ze stacjami parkingowymi.

- To, że zupełnie zniknęli, to nic nadzwyczajnego. Skończył im się okres, na który wygrali przetarg, więc musieli wszystko zabrać. Nie oznacza to jednak, że już nie mogą wrócić. Oczywiście, że mogą, muszą tylko wygrać przetarg - słyszymy w koszalińskim ratuszu.

Zobacz także Konferencja ws. stanu dróg w Koszalinie

Termin przetargu został wyznaczony na 12 lutego i tego dnia powinniśmy już poznać nowego operatora miejskiej sieci rowerowej. Chętni?

- Zapewne, jak to zwykle bywa, oferty wpłyną tuż przed zakończeniem terminu, często jest to dosłownie ostatnia chwila - słyszymy w ratuszu.

Miasto chce, by nowy operator zaoferował więcej rowerów i więcej stacji. Przypomnijmy, do tej pory przeznaczonych do wypożyczenia było 100 rowerów, ma ich być 150. I mają się też pojawić rowery dla dzieci. Miasto chce też większej liczby stacji. Było ich 10, teraz ma ich być w Koszalinie nawet 20.

Koszalinianie polubili rowery miejskie. W ciągu ostatnich trzech lat przejechaliśmy tymi rowerami ponad 300 tysięcy kilometrów. Każdy pokonał więc średnio aż 3 tysiące kilometrów. Zarejestrowanych zostało łącznie 15 tysięcy użytkowników, a wszyscy oni wypożyczyli rower miejski ponad 158 tysięcy razy. Te liczby naprawdę robią wrażenie.

- Zwiększające się zainteresowanie rowerami miejskimi, wynikające z licznych ograniczeń m. in. w transporcie miejskim powoduje, że chętnych na rowery wciąż przybywa. W samym 2020 roku użytkownicy łącznie wynajmowali jednoślady przez 15329 godzin i 40 minut. To tak, jakby wynająć jeden rower na rok i 9 miesięcy. Sumując wszystkie wypożyczenia to czas 82252 godzin, czyli prawie 9,5 roku! - słyszymy od przedstawicieli Nextbike Polska, firmy, która właśnie zakończyła trzyletnią współpracę z Koszalinem.

Najczęściej odwiedzane stacje rowerowe w Koszalinie to „Budowlanka” i „Dworzec”, skąd wynajęto rowery po prawie 6 tysięcy razy. Ciekawostka, średni czas wynajmu roweru w tym roku to ponad 40 minut, a średnia przez cały okres trwania kontraktu to nieco ponad 31 minut. Krótko mówiąc, jeździmy coraz dłużej...

- Do tej pory rower miejski był wspierany przez fundusze Unii Europejskiej. Teraz miasto weźmie na siebie wszystkie koszty - zapowiedział niedawno Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowy przetarg na miejskie rowery w Koszalinie już wkrótce. Stare maszyny zniknęły - Głos Koszaliński

Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto