Znany polski pisarz, eseista, historyk literatury, laureat Nagrody Literackiej Nike z 2012 roku za zbiór esejów pt. Książka twarzy, pojawił się w Koszalinie na zaproszenie Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej oraz Koszalińskiej Biblioteki Publicznej. Jedną z okazji do spotkania była promocja najnowszej książki pt. Jabłko Olgi, stopy Dawida. Rozmowę poprowadził rektor PWSZ, Jan Kuriata.
Marek Bieńczyk opowiadał m.in. o początkach swojej twórczości i wielkim wpływie ojca, który w młodości zaraził go miłością do literatury.
- Zapach książek to podstawowy zapach tamtego czasu – wspominał.
Podczas spotkania nie zabrakło rozmowy o źródłach pisania, wątku francuskim czy o przejściu od młodości do treści coraz bardziej poważniejszych.
- Moja twórczość akademicka nigdy nie była do końca akademicką. Mnie nie interesuje mówienie do ludzi z uniwersytetu. Zawsze mnie interesowała kultura masowa, stąd w Książce twarzy pojawia się postać Leo Beenhakkera czy opis meczu tenisisty Andre Agassiego – mówił autor.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?