Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leśnicy wykopali zabytkowy sierp. Może mieć nawet trzy tysiące lat

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Tadeusz Lewandowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Karnieszewice, przekazał znaleziony sierp pracownikom Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Tadeusz Lewandowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Karnieszewice, przekazał znaleziony sierp pracownikom Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Radek Koleśnik
Do tej pory zwykło się mówić, że lasy Nadleśnictwa Karnieszewice obfitują w grzyby. Teraz obrodziły... zabytkami! Po niedawnym znalezisku kanki po mleku, która przez 76 lat skrywała mundur i dokumenty niemieckiego leśniczego i żołnierza, leśnicy natknęli się sierp, który datować można na epokę brązu.

Znalezisko, jak to w takich przypadkach bywa, udało się odkryć przez przypadek. W zeszłym roku pracownicy nadleśnictwa przygotowywali glebę pod nowe nasadzenia. Spulchniacz poruszył ziemię, która w tym roku pokazała skrywane skarby. - Najpierw odnaleźliśmy kanę po mleku. Skrywała historię Gerharda Liedtke, który był nadleśniczym i żołnierzem. Znaleźliśmy w niej dokumenty, raportówkę i mundur, a wszystko w stanie idealnym – mówi Tadeusz Lewandowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Karnieszewice.

Zobacz także: Historyczna perełka na terenie Nadleśnictwa Karnieszewice. Mundur i dokumenty w kanie po mleku

Liedke Pracował w leśniczówce Milchbude, dzisiejszym Mleczkowie w gminie Ełk w województwie warmińsko-mazurskim. Miał 30 lat, kiedy wyruszył do Szczecina. Wśród dokumentów jest wezwanie z lutego 1945 r. do stawienia się w Urzędzie Leśnym w Szczecinie. Do Sianowa leśniczy dotarł w tym czasie, co Armia Czerwona. Najpewniej zdecydował udawać cywila. Dokumenty, w tym akt nadania Krzyża Żelaznego II klasy, oraz odzież schował w kanie. Nadleśnictwo przekazało całość do Muzeum Leśnictwa, które działa w Gołuchowie.

Zdziwienie było ogromne, gdy kilka metrów od miejsca odnalezienia kany ziemia odkryła kolejny zabytek. Tym razem zdecydowanie starszy. – Nasz pracownik, nadzorujący sadzenie drzew, zauważył metalowy przedmiot. Pracuję od 35 lat i tego rodzaju znalezisko zobaczyłem po raz pierwszy – opisuje nadleśniczy Tadeusz Lewandowski, prywatnie wielki pasjonat historii.

Strażnik Leśny wykazał się ogromną czujnością, bo na pierwszy rzut oka zanieczyszczony przedmiot mógł przypominać kawałek złomu czy podrzuconego do lasu żelastwa. – A jest to prawie kompletny sierp z przełomu epoki brązu i wczesnej epoki żelaza, z kultury łużyckiej. Jest prawie kompletny, bo ma odłamany czubek. Myślę, że ma jakieś 3000, może 3200 lat – wskazuje nadleśniczy.

Epoka brązu ma zróżnicowane ramy czasowe, zależne od terenu występowania. Początek na terenach dzisiejszych wschodnich Niemiec i zachodniej Polski datuje się na 2200 r. p.n.e., a koniec przypada na lata 1000–700 p.n.e.

W skarbach przedmiotów metalowych z epoki brązu i wczesnej epoki żelaza sierpy, stanowią po siekierkach, drugą kategorię pod względem liczebności wśród narzędzi rolniczych.

Nadleśniczy o znalezisku poinformował koszalińską delegaturę Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. W środę pracownicy Urzędu przyjechali na miejsce, gdzie odkopano sierp. Potwierdzili, że znalezisko to zabytek, tzw. „pradziejówka”. Skąd wziął się akurat w tym miejscu? Odpowiedź może być znana po oględzinach konserwatora, który zdecyduje, czy warto poszukać w okolicy czegoś jeszcze. Możliwości jest kilka. Znalezisko może być zupełnie przypadkowe. Może jest czyjąś zgubą, bowiem najczęściej podobne ślady przeszłości nie spoczywają w ziemi samotnie. Były na przykład składowane w grobach, gdyż zmarłych chowano często z cennymi przedmiotami. Warto jednak pamiętać, że głównymi dziedzinami gospodarki w epoce brązu było rolnictwo i chów bydła, a niekiedy pasterstwo. W okolicy płynie rzeka. Zapewniała dostępność wody dla upraw i ryb na stół. Otwarte pozostaje więc pytanie, czy ktoś tu mieszkał i korzystał z dobrodziejstw natury, czy właściciel narzędzia tylko tędy wędrował i zgubił sierp.

Urząd Ochrony Zabytków przejął sierp. Zapyta, które z muzeów jest nim zainteresowane. Po przyjęciu do muzeum zabytek zostanie zakonserwowany i zaksięgowany. Później będzie mógł trafić na wystawę. Historycznie znalezisko jest cenne, bowiem na naszych terenie nie ma wielu stanowisk archeologicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Leśnicy wykopali zabytkowy sierp. Może mieć nawet trzy tysiące lat - Głos Koszaliński

Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto