Leśna Piątka Pikuś. Świetna zabawa dla całej rodziny

Sam Michał Bieliński z SFX, organizator Leśnej Piątki Pikuś, nie wierzył, że uda się pobić ubiegłoroczny rekord, kiedy to w imprezie wzięło udział ponad 1100 uczestników. A jednak! W ostatnią niedzielę przekroczono kolejną magiczną barierę - 1200 osób.

Krasnoludki są na świecie

W największym skrócie: Leśna Piątka Pikuś to nie są typowe zawody biegowe. Nie ma pomiaru czasu, a najważniejszymi uczestnikami są dzieci. Bieg odbywa się na tej samej trasie, co dorosła Leśna Piątka, tyle że zamiast 5. km uczestnicy pokonują 2,5. Dla dzieci to i tak sporo! A ponieważ Leśna Piątka Pikuś to wydarzenie przede wszystkim dla dzieci, ważną rzeczą są dodatkowe atrakcje, jak np. fajne przebrania. Przebierańcy byli oczywiście w mniejszości, ale i tak ubarwili imprezę. Krasnoludki, kowboje, różnorakie zwierzęta - fajnych pomysłów nie zabrakło.

Ale cóż się dziwić, skoro miał kto na te pomysły wpadać. Rekord frekwencyjny to jedno, ale istotny jest też zasięg oddziaływania danego wydarzenia. A na trasie Leśnej Piątki pojawili się nie tylko koszalinianie. Przyjechały reprezentacje przedszkoli praktycznie z całego Pomorza Środkowego, w tym m.in. z Sianowa, a nawet ze stosunkowo odległego Okonka.

Coś dla ścigaczy

Jak już wspomnieliśmy, Leśna Piątka Pikuś to nie wyścig, a zatem zwycięzcą jest każdy uczestnik. Dlatego też wszystkie dzieci otrzymały drobne upominki.Wolicie się ścigać? Super, niedługo będzie okazja. Już za 2 tygodnie, 16 czerwca, kolejna dorosła Leśna Piątka, na dystansie 5. km, z pomiarem czasu. Przebiec 5 km po pagórkach, a do tego w dobrym czasie, wcale nie jest tak łatwo. Jeśli jednak ktoś ma większe ambicje, będzie mógł sprawdzić się już w sobotę, 25 czerwca, w czasie Leśnej Piątki Ultra. Do pokonania jest 100 km, indywidualnie lub w sztafecie.

- Wprawdzie tylko ci, którzy zgłosili się do 22 maja, mogli liczyć na zwrot opłaty na mecie, ale jeszcze do najbliższej niedzieli obowiązuje niższa opłata, czyli 100 zł - przypomina Michał Bieliński.