Koszt przebudowy Kanału Jamneńskiego? Nawet 313 milionów złotych

Sala 190 w koszalińskiej delegaturze Urzędu Wojewódzkiego wypełniła się szybko. Trudno było znaleźć miejsce siedzące. Nic dziwnego, sprawa jeziora Jamno, Kanału Jamneńskiego i wrót sztormowych na kanale budzi ogromne emocje.

Wczoraj więc o tej sprawie mówili m. in. szefowie Państwowego Przedsiębiorstwa Wodnego Wody Polskie, firmy Energa Invest, która opracowała aż trzy koncepcje przebudowy wspomnianego węzła, profesorowie Krystian Obo-lewski, Roman Cieśliński i Marek Szmytkiewicz oraz przedstawiciele żeglarzy, ekologów i wędkarzy. Zabrakło samorządowców z Koszalina. Byli przedstawiciele gminy Mielno.

Trzy koncepcje oraz wariant naprawczy zaprezentował dr inż. Jan Haftka z Energa Invest. Przypomniał, że wariant naprawczy będzie na pewno zrealizowany do końca trzeciego kwartału 2020 roku, a ma kosztować około 700 tysięcy złotych. Ten wariant zakłada przebudowę wrót w taki sposób, że zostaną podzielone na dwie części: jedna będzie stanowić przepławkę dla ryb, a druga zasuwy umożliwiające sterowanie poziomem wód w jeziorze.

Natomiast przebudowa całego węzła to dalsza przyszłość, bo potrzeba na nią sporo pieniędzy. Wariant nr 1 mówi o koszcie w wysokości 140 mln zł. Ale aż 118 milionów to koszt naprawy wałów wokół Jamna. Przebudowa tylko wrót i naprawa ujścia kanału kosztowałyby około 22 mln złotych. Wariant nr 2, przewidujący budowę portu morskiego i mariny, a także mostu obrotowego, to koszt 261 mln złotych. Tu również uwzględniono naprawę wałów wokół Jamna za 118 mln złotych.

Trzecia koncepcja, która zebrała największy poklask, może kosztować nawet 313 mln złotych.

- Ona wprowadza to, o co prosiliśmy. Jest droga, owszem, ale buduje nową jakość, otwiera Koszalin i Mielno na Bałtyk, a turystykę wprowadza na wyższy poziom - zauważał Waldemar Koralewski, wicekomandor Jacht Klubu Koszalin.