Fragment zabytkowego muru znajdujący się przy ul. Krzywoustego uległ zawaleniu. Odbudowy podjęła się firma Kielart ze Szczecina. To co zobaczyłem zaskoczyło mnie całkowicie - jeżeli firma zajmująca się konserwacją zabytków robi to w taki sposób, jak widzimy na zdjęciach, to ja mogę zacząć szyć garnitury.
Cegła, której użyto, prędzej ulegnie zniszczeniu niż spatynowaniu i upodobnieniu się do pozostałego oryginalnego fragmentu.
Wysłałem zapytanie do firmy dotyczące losów zabytkowej cegły i kto zezwolił na jej wywóz: niestety do chwili obecnej nie otrzymałem odpowiedzi (ciekawe, czyj salon ozdobi zaginiona cegła). Przecież to co pozostało można było wykorzystać przy renowacji...
Wiele specjalistycznych firm zajmuje się produkcją cegieł przeznaczonych specjalnie do prac konserwatorskich. Cegły te praktycznie nie różnią się od cegieł wykonanych kilkaset lat temu. Dlaczego firma, która szczyci się wieloma udanymi renowacjami, poszła po najmniejszej linii oporu? Dobrze, że do renowacji nie wykorzystano bloczków betonowych, aby zminimalizować koszty.
Odbudowa tego fragmentu kosztowała 15 000 zł i moim zdaniem są to pieniądze wyrzucone w glinę (czyt. cegłę).
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?