Koszalin nie zwalnia tempa. Biegowe podsumowanie 2015 roku

Pan Michał jest już symbolem rozbieganego Koszalina, ale bynajmniej nie jest jedyny. Biegowe imprezy organizuje bowiem nie tylko stowarzyszenie SFX, którego prezesem jest właśnie Michał Bieliński, ale także Koszalińskie Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej z prezesem Arkadiuszem Kozakiem, Jednostka Strzelecka 1373, grupa Babeczki Koszalin, schronisko dla zwierząt, koszalińskie morsy, Radio Koszalin czy grupa KolorOn.

Nikt nie zapadł w zimowy sen

Niektórych niebiegających może to nieco dziwić, ale biegacze, także koszalińscy, trenują i startują w zawodach także zimą. Chłód osobom w ruchu dokucza dużo mniej, a śnieg i lód (klimat się wprawdzie ociepla, ale oba zjawiska nadal czasem występują) pomagają rozwinąć im siłę biegową.10 stycznia stowarzyszenie SFX zaprosiło koszalinian na Leśną Piątkę WOŚP. Zaraz po biegu rozpoczęto licytację fantów na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Z kolei TKKF zorganizował cykl biegów zwany Zimową Milą Górską. Mila, bo uczestnicy imprezy pokonywali nieco ponad 1,6 km, a górska, bo musieli dotrzeć na Krzyżankę, najwyższy szczyt masywu Chełmskiej Góry. Z kolei Jednostka Strzelecka 1373 zorganizowała zimą Białą Cobrę, czyli 10-kilometrowy, leśny bieg na orientację. Zima to także czas aktywności koszalińskich morsów, które urządziły morsobieg na trasie półmaratonu. Z Koszalina dotarły do Mielna i po krótkiej kąpieli w morzu pobiegły z powrotem do miasta. Pod koniec zimy, w marcu, TKKF zaprosiło koszalinian na Bieg tropem wilczym, imprezę mającą upamiętnić tzw. żołnierzy wyklętych.

Wiosna kolory przyniosła

Wiosnę biegacze powitali na kolorowo. Trudno, żeby było inaczej, skoro imprezę o nazwie Koszaliński bieg kolorów zorganizowała grupa KolorOn (młodzi absolwenci Bronka), a biegacze musieli nie tylko pokonać 5-kilometrową trasę, ale i pogodzić się z tym, że po drodze zostaną obsypani kolorowym proszkiem.Wiosną nie próżnowała też ani Jednostka Strzelecka 1373, ani TKKF. Mieliśmy więc Zieloną Cobrę, czyli bieg na orientację w okolicy Węgorzewa Koszalińskiego, a także cykl Wiosenna Mila Biegowa, czyli przebieżki na dystansie ok. 1,6 km wokół zalewu koszalińskiego. Wiosną rozpoczął się także cykl Leśna Piątka, czyli 6 biegów stowarzyszenia SFX na leśnej, lekko pagórkowatej trasie o długości 5 km.Jeśli ktoś wolał asfalt i dłuższy dystans, wziął udział w zorganizowanym przez TKKF XIII Międzynarodowym Biegu Wenedów na trasie 10 km.

Dlaczego Wenedów? W czasach rzymskich tak nazywano ludy zamieszkujące Pomorze.A kto nie lubi się ścigać, wziął udział w wielotysięcznym Biegu po zdrowie. Był to właściwie marszobieg, do tego na krótkim dystansie 3 km, za to wzięło w nim udział tysiące koszalinian. Organizator to Radio Koszalin, a konkretnie biegający redaktor Krzysztof Plewa.Dzień Dziecka to okazja do startu w Leśnej Piątce Pikuś i pokonania skróconej trasy - o długości zaledwie 2,4 km.

Gorące głowy biegaczy

Lato to dla biegaczy trudny okres, bo na bieganie często jest po prostu zbyt gorąco. Owszem, trenować można wczesnym ranem lub późnym wieczorem, jednak zawody odbywają się często w środku dnia.Zorganizowana przez SFX Leśna Piątka Ultra to pierwszy w Koszalinie ultramaraton. Biegowi twardziele musieli pokonać aż 20 pętelek Leśnej Piątki. Kurs na Chełmską to sztandarowa już letnia impreza stowarzyszenia SFX. Uczestnicy tego niemal górskiego biegu sami decydują, czy chcą pokonać dystans 5 czy 10 km.O eXtremalnym biegu godzinnym piszemy poniżej.

To już był prawdziwy bieg górski, a dodatkowym utrudnieniem był medal o wadze 1,5 kg. Nie wszyscy przecież przyjechali na start autem, niektórzy dotarli rowerem lub przybiegli!Do biegów o charakterze górskim, zgodnie ze swą nazwą, należy też Koszaliński Bieg Górski na dystansie 5 lub 15 km. Organizatorzy z TKKF wyznaczyli trasę najbardziej stromymi ścieżkami masywu Chełmskiej Góry.Ci, którzy wolą wodę od gór, mogli latem wziąć udział w Aquathlonie TKKF. Zawodnicy musieli przepłynąć 450 m w zalewie koszalińskim i przebiec 2,2 km. A kto wolał wodę morską od rzecznej, pokonał 10 km w biegu MielNogami. Część trasy prowadziła plażą, ale niektórzy biegli po prostu wodą.Z kolei zwolennicy biegów na orientację mieli znów swoją Cobrę, tym razem Czarną, w okolicy Bukowa Polanowskiego.Końcówka lata to w Koszalinie PKO Bieg Charytatywny, piękna akcja pomocy dzieciom.

Rekordy bije się nocą

Jesienią wszędzie można przebierać w maratonach i półmaratonach. Koszalin nie jest wyjątkiem, jednak Nocna Ściema, impreza SFX, to nie jest zwykły maraton czy półmaraton. Nie tylko dlatego, że odbywa się nocą, ale i dlatego, że to noc zmiany czasu, dzięki czemu każdy ma szansę nie tylko na poprawę wyniku o godzinę, ale i na pobicie rekordu świata.A jeśli dla kogoś 42,2 czy nawet 21,1 km to za dużo, mógł pokonać 5 km w czasie Biegu Mikołajkowego, na który TKKF zapraszało do Jamna. Lub wziąć udział w Biegu sylwestrowym (też 5 km i także TKKF), który miał miejsce w ostatnią niedzielę. Albo po prostu regularnie trenować w ramach cyklu Po prostu biegnijmy (poniedziałki), Babeczkowe środy czy też Biegam, bo lubię (wtorki i czwartki). Bo najważniejsze przecież to się ruszać.

Nowości
Łatwiej w lasku niż po piasku!Koszalińscy biegacze mogli się o tym w mijającym roku przekonać podczas dwóch nowych zawodów.Oba odbyły się w sierpniu i oba zorganizowało stowarzyszenie SFX. W czasie eXtremalnego Biegu Godzinnego biegacze musieli w ciągu godziny pokonać jak najwięcej pętli w okolicy Góry Piaskowej. Zadanie utrudniał nie tylko piach, ale i stromizny. Z kolei w ramach biegu MielNogami trzeba było dobiec lasem z Mielna do Chłopów, a następnie powrócić do Mielna plażą. Druga część była zdecydowanie trudniejsza.