Koszalin. Badania? Trzeba czekać, aż uporamy się z koronawirusem

Kilka dni temu na naszych łamach jedna z czytelniczek skarżyła się, że nie może podjąć nowej pracy — problemem są badania, w ty też prześwietlenie płuc. - Niestety, tego, jak się okazuje, „przeskoczyć” się nie da. Muszę czekać cierpliwie, aż skończy się pandemia. Pozostaje mi mieć nadzieję, że praca będzie na mnie czekać przez ten czas. Oczywiście w tym czasie na pensję nie mam co liczyć.

Inna z czytelniczek (pragnie zachować anonimowość) ma zlecone przez lekarza badania płuc. I tych badań zrobić jej się nie udało. - Dzwoniłam wszędzie i wszędzie słyszałam, że nie teraz. Dlaczego? Bo najwyraźniej nie jestem dość chora — opowiada.

Robert Szank, dyrektor Specjalistycznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc, wyjaśnia: - Nadal obowiązuje skierowanie od lekarza na wszystkie badania, w tym RTG płuc. Lekarz kierujący decyduje o pilności badania pisząc cito/pilne na skierowaniu. Poszczególne NZOZ-y mają podpisane umowy z pracowniami RTG , gdzie kierują swoich pacjentów. W okresie epidemicznym wg zaleceń NFZ wszystkie badania niepilne powinny być odroczone. Jeżeli pacjent nie ma skierowania od lekarza lub dopisku pilne lub podejrzenia choroby onkologicznej/zagrażającej życiu i zdrowiu - pracownie RTG mają prawo przełożyć badanie na późniejszy termin - informuje.

Inny z czytelników (lat 67) potrzebuje rezonansu, który ma potwierdzić, że operacja, która przeszedł kilka miesięcy temu, się powiodła. - Dla mnie to bardzo ważne. Niestety, w obecnej sytuacji, to praktycznie niewykonalne - mówi. - Koszaliński szpital informuje na swojej stronie, że w związku z pandemią zakażenia wirusem SARS CoV2, w Zakładzie Diagnostyki Obrazowej Szpitala wstrzymuje się wykonywanie planowych badań USG, RTG, TK i MR u pacjentów ambulatoryjnych. Do odwołania...

- Rozumiem, mamy epidemię, ale czy to oznacza, że reszta chorych się nie liczy - pyta.