– W pierwszej chwili podejrzewaliśmy najgorsze – mówi Kamil Szewczyk, społecznik działający na rzecz praw zwierząt. – Kotka znajdowała się w dobrej jakości kontenerze do przewożenia zwierząt, była bardzo duża. Dla tego podejrzewaliśmy, że jest kotna i ktoś zakopał ją żywcem, żeby pozbyć się jej i przyszłych kociąt.
Kontener odkopały dzikie zwierzęta. Znajdował się on w często odwiedzanej części Góry Chełmskiej, tuż za kładką rowerową nad ul. Gdańską.
– Na szczęście i nie szczęście sekcja zwłok wykazała, że kotka zdechła z powodu ogromnej otyłości, ważyła ponad siedem kilogramów – informuje Kamil Szewczyk. – Podejrzewamy, że ktoś po prostu nie wiedział co zrobić ze zdechłym kotem.
Zakopywanie zwierzęcych zwłok jest nielegalne, dotyczy to również naszych ogrodów czy działek. – Musimy informować o takich sytuacjach – podkreśla pan Kamil. – Jeśli chodzi o utylizację zwierząt, można zgłosić się bezpośrednio do PGK Koszalin, lub do któregokolwiek weterynarza, który pokieruje nas dalej.
Reakcja działaczy Fundacji była natychmiastowa, bo takie przypadki ich zdaniem powinny być piętnowane.
– Gdyby okazało się, że ktoś jednak zakopał tego biednego kota żywcem, byłem gotowy przekazać 1000 złotych nagrody, dla tego kto wskazał by bam winowajcę – dodaje nasz rozmówca. – Nie możemy pozwalać na takie zachowania. Trzeba też nagłaśniać i dementować, że nie ma potwierdzonych danych, żeby koronawirusem można było zarazić się od zwierząt domowych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
