- I niech to będzie dowód, że cuda się zdarzają! – mówi szczęśliwy ksiądz Radek Siwiński, który prowadzi Dom Miłosierdzia Bożego. Po naszej publikacji znaleźli się sponsorzy, którzy ufundowali wielki namiot wraz z wyposażeniem. Osoby potrzebujące nie tylko otrzymają w nim pomoc, ale nie będą na nią czekać w chłodzie, na oczach przechodniów i kierowców.
Kolejki po posiłek przed Domem Miłosierdzia Bożego w Koszalinie. Rozwiązaniem może być namiot
O sprawie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Długa kolejka po posiłek to codzienny widok przy do Domu Miłosierdzia Bożego w Koszalinie. Pomoc otrzymują tu setki osób. Niektórzy przełykają wstyd i apelują, by posiłki wydawać od strony dziedzińca, z daleka od wzroku mieszkańców. - Czasem słyszymy komentarze, że w czasie pandemii minięcie nas nie jest bezpieczne. To przykre, ale ja się pieszym nie dziwię – opisywał jeden z koszalinian. Mężczyzna powiedział też, jak wygląda to z drugiej strony: - Ktoś znalazł się na chwilowym zakręcie życia. Przez chwilę jest pod kreską i korzysta ze wsparcia. Piesi i kierowcy patrzą na nas. Proszę zrozumieć. Po ludzku bywa nam wstyd.
Na naszych łamach zaapelowaliśmy o pomoc w rozwiązaniu problemu. – Rankiem, tego samego dnia gdy ukazał się artykuł, zadzwonił do mnie przedsiębiorca, który zdecydował się ufundować nam namiot. Chwilę później drugi pan zapowiedział, że sfinansuje jego wyposażenie – ławki i stoły. Stała się rzecz piękna – nie jesteśmy sami w dziele pomocy, a dzięki wsparciu posiłki będą wydawane w cieple. W czasie pandemii będziemy mogli w namiocie tym zorganizować wigilię dla potrzebujących. Dziękujemy! – mówi ksiądz Radek Siwiński.
Jeszcze w tym tygodniu namiot ma zostać poświęcony.
Zobacz także: Otwarcie Domu Miłosierdzia Bożego w Koszalinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?