Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny sukces Małgorzaty Hołub. Medal lekkoatletki z Koszalina

Krzysztof Ulanowski
Polki nie próbują ukrywać radości ze zdobytego medalu
Polki nie próbują ukrywać radości ze zdobytego medalu archiwum
Ryzykowny manewr trenera opłacił się i polska reprezentacja wywalczyła miejsce na podium. Bardzo ładnie pobiegła zawodniczka z naszego miasta.

Najpierw był sukces, czyli wyjazd na lekkoatletyczne mistrzostwa świata do Londynu. Potem porażka, czyli nieudane eliminacje.

Małgorzata Hołub trafiła na mocne rywalki i choć na dystansie 400 m wybiegała czas 52,26 s, wywalczyła 4. pozycję. O półfinale musiała zapomnieć. Nie poddała się jednak. Także jej fani czekali z nadzieją na start w biegach sztafetowych 4x400 m, bo wiedzieli, że ta formuła bardziej Małgorzacie odpowiada.

- Wiedziałam, że w sztafecie pokażę pazur - mówiła przedstawicielom mediów uśmiechnięta koszalinianka.

Brąz jest nasz!

Fani się nie zawiedli. Małgorzata Hołub i jej koleżanki w sobotę pomy ślnie przeszły eliminacje, a w niedzielę pobiegły w finale. Poza naszą lekkoatletką z klubu Bałtyk Koszalin na starcie stanęły Iga Baumgart z BKS Bydgoszcz, Aleksandra Gaworska z AZS AWF Kraków oraz Justyna Święty z AZS AWF Katowice.Koszalinianka pobiegła jako pierwsza. Swojej następczyni Idze Baumgart oddała pałeczkę po 51,7 s.

Jako trzecia pobiegła Ola Gaworska, jeszcze niedawno niezbyt rozpoznawalna, ale już uznana za objawienie tego roku. Jako ostatnia pobiegła Justyna Święty, która jeszcze niedawno zmagała się z kontuzją. Po kontuzji chyba nie został już ślad, bo Justyna walczyła dzielnie i nie pozwoliła ani Francuzce, ani Nigeryjce zepchnąć Polek z podium. Lepsze od naszych zawodniczek były tylko srebrne Brytyjki i oczywiście niedościgłe Amerykanki, które zdobyły złoto.

Medal dla szóstki
Przed finałem wielu obserwatorów nie kryło zaniepokojenia tym, że trener Aleksander Matusiński wystawił do tak ważnego biegu debiutantkę Olę i kontuzjowaną Justynę. On sam jednak przekonywał dziewczyny, że stać je na medal.

- Ryzyko było - przyznaje Małgorzata.

- Ale się opłaciło.

Po biegu polską sztafetę okrzyknięto aniołkami trenera Matusińskiego.

- Wywalczyłyśmy brąz we czwórkę, ale medal należy się wszystkim sześciu zawodniczkom reprezentacji Polski - podkreśla najszybsza koszalinianka.

Zobacz także Spotkanie z olimpijką Małgorzatą Hołub, przed wyjazdem na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto