Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 38
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Bajkę można po prostu obejrzeć. Można też skorzystać z...
fot. Radek Koleśnik

Interaktywna baśń w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym w Koszalinie [zdjęcia]

Bajkę można po prostu obejrzeć. Można też skorzystać z zaproszenia do bajkowego świata i przeżywać przygody razem z bohaterami opowieści. Takie właśnie zaproszenie dla najmłodszych przygotowali pracownicy Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego w Koszalinie. Ten niezwykły projekt realizowany jest w koszalińskim OREW-ie już od 2012 roku. - Od początku przyświecał nam ważny cel. Bajka była podziękowaniem dla przedszkoli i szkół, z którymi na co dzień współpracujemy, a zabawa fantastycznie sprzyja integracji - mówi Paulina Bochno, dyrektorka Ośrodka Rehabilitacyjno -Edukacyjno-Wychowawczego. To ogromnie ważne, bowiem w przedszkolnych grupach, które przychodzą na bajki, są też mali podopieczni ośrodka, między innymi, dzieci z autyzmem. - Nauczyciele i wychowawcy, ale też rodzice przedszkolaków z ogromnym zaangażowaniem pracują w tych grupach. W bajkowy sposób chcemy się im odwdzięczyć - akcentuje pani dyrektor Bochno. Pierwszą bajką, którą przygotowali pracownicy OREW-u, był „Kubuś Puchatek”. Dzieci z przedszkoli z Koszalina i Mścić oraz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 4 zobaczyli „Czerwonego Kapturka”. Baśń spisana po raz pierwszy przez Charles’a Perraulta w 1697 roku, rozpowszechniona została przez braci Grimm. Do bardzo wielu wersji popularnej opowieści dołączyła nowa - koszalińska i interaktywna. Kiedy tylko rozchyliła się kurtyna, która zasłoniła salę gimnastyczną OREW-u, a raczej teatralną scenę, na którą się zamieniła, zabrzmiało głośne: wow! Bajka została „rozmontowana”, a z inspiracji tekstem stworzone zostały stacje, przy których to najmłodsi stawali się bohaterami historii. To oni decydowali, co trafi do koszyczka, który Kapturek zaniesie babci. Degustowali miód i soki, by wybrać najsmaczniejsze. W lesie na dzieci czekało poważne wyzwanie - sensoryczny tor przeszkód. Gajowi przed leśniczówką sprawdzali, czy maluchy mają celne oko, a w wielkiej dziupli sowy trzeba było znaleźć kasztany. Finałem było spotkanie z uroczą, dość młodą babcią. Zachwyt nie dziwił - w pracę nad bajką włączyli się nauczyciele, rehabilitanci i specjaliści z OREW-u. - Zaczęliśmy już we wrześniu. Najpierw rodziły się pomysły na inspirowane fabułą bajki, zadania dla dzieci. Co ważne, wsparło nas wiele fantastycznych osób. Stroje wypożyczył nam dyrektor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, a bajkowy las pomogli nam stworzyć właściciele Ogrodów Marzeń - wskazuje Emilia Sikora z OREW-u, koordynatorka baśniowego projektu. Dopracowana scenografia, rewelacyjne pomysły - cóż, zanim Netflix pochwalił się interaktywnym „Black Mirror”, OREW miał już na artystycznym koncie kilka premier spektakli, w których o przebiegu akcji decydowali najmłodsi. A skoro tak, jak łatwo się domyślić, bajki te zawsze miały i mieć będą szczęśliwe zakończenie. Joanna Krężelewska

Zobacz również

Polski raper spotkał się z piłkarzem Realu Madryt. Dołączy do jego klubu?

Polski raper spotkał się z piłkarzem Realu Madryt. Dołączy do jego klubu?

Tam uderzy Rosja? Wojenne scenariusze

Tam uderzy Rosja? Wojenne scenariusze

Polecamy

Takiej tarty jeszcze nie znasz. Wiosenne warzywo pasuje do niej idealnie

Takiej tarty jeszcze nie znasz. Wiosenne warzywo pasuje do niej idealnie

Golisz tak nogi? Narażasz się na zapalenie mieszków włosowych

Golisz tak nogi? Narażasz się na zapalenie mieszków włosowych

Nie łykaj razem! Te suplementy diety lepiej przyjmować oddzielnie

Nie łykaj razem! Te suplementy diety lepiej przyjmować oddzielnie