Pierwsza połowa nie zapowiadała takiego obrotu boiskowych wydarzeń. Gra toczyła się pod dyktando gwardzistów, którzy po niespełna pół godzinie rywalizacji objęli dwubramkowe prowadzenie. Najpierw w 12 minucie głową piłkę do siatki posłał Maciej Stańczyk, a kwadrans później błąd defensywy Polonii wykorzystał Mateusz Kołodziejski. W międzyczasie znakomitej okazji nie zdołał wykorzystać również Michał Szubert.
Po przerwie goście błyskawicznie zdobyli kontaktowego gola. Adriana Hartleba pokonał Krzysztof Bartoszak. Od tej chwili podopieczni Mariusza Bekasa przyspieszyli tempo, a gospodarze zaczęli popełniać wiele błędów. Po jednym z nich i dośrodkowaniu z rzutu wolnego, głową do wyrównania doprowadził Radosław Barabasz. Przyjezdni stworzyli sobie w końcówce meczu dwie znakomite okazje do strzelenia zwycięskiej bramki, lecz żadnej z nich nie zdołał wykorzystać doświadczony Adrian Świątek.
Gwardia Koszalin - Polonia Środa Wielkopolska 2:2 (2:0)
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?