Sprawę nagłośnił kandydat na radnego Robert Sitkiewicz (SLD). Na liście wyborczej PiS zobaczył nazwisko swojej teściowej, Marianny Niburskiej, choć ta nie wyraziła na to zgody.
Mieszkanka wsi Przystawy twierdzi, że podpisała się pod listą poparcia dla jednej z kandydatek PiS, lecz o wpisaniu jej osoby na listę nie było mowy. Okazuje się, że nie jest to jedyny tego typu przypadek w gminie, podobna sytuacja spotkała Stanisławę Cioch.
Kandydatka na wójta w Grzmiącej Irena Szpulak twierdzi, że kobiety podpisały zgodę na kandydowanie z ramienia partii. Marianna Niburska oraz Stanisława Cioch przyznają, że nieświadomie mogły jakiś dokument podpisać.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia?
Napisz!Wyraź swoją opinię na ten temat!
Skomentuj informacjęChcesz ZA DARMO zareklamować swoją firmę? Dodaj ją do naszego Katalogu Firm
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?