Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Będzino. W poszukiwaniu przodków. Sentymentalna podróż z Brazylii do Strachomina

Katarzyna Chybowska
Katarzyna Chybowska
"Oto zdjęcie rodziny Johanna F. W. Strelowa. Mieszkał w Strachmin. Przyjechał do Brazylii w wieku 18 lat."
"Oto zdjęcie rodziny Johanna F. W. Strelowa. Mieszkał w Strachmin. Przyjechał do Brazylii w wieku 18 lat." Archiwum rodziny Strelow
Co wspólnego ma niewielka miejscowość Strachomino w gminie Będzino z dwoma brazylijskimi miastami? Jak się okazuje, całkiem sporo. To właśnie tam ponad 100 lat temu przesiedlone zostały niemieckie rodzinny. Dziś ich przodkowie w poszukiwaniu rodzinnych pamiątek podróżują tysiące kilometrów.

Jak w każdej dobrej historii, tak i tu wszystko zaczęło się od przypadku. Prężnie działająca świetlica wiejska w Strachominie postanowiła założyć swój fanpage na Facebooku. Głównym celem było polepszenie komunikacji z mieszkańcami. To właśnie tu odnalazł ich nasz pierwszy brazylijski bohater tej historii John Grützmann. - Pan John Grützmann napisał do nas, ponieważ byliśmy jedyną instytucją na terenie Strachomina, która miała swoją stronę na Facebooku - mówi z uśmiechem Monika Zielińska, pracownik Gminnego Ośrodka Kultury w Będzinie, zajmująca się świetlicą w Strachominie. - To dzięki niemu dowiedzieliśmy się po raz pierwszy, że ludność niemiecka pod koniec XIX wieku była z tych ziem wywożona do Brazylii. Niestety, nie wiemy, co było tego powodem.

John Grützmann, jak wielu przodków niemieckich osadników w Brazylii, postanowił starać się o niemieckie obywatelstwo. - Nie udało mu się skontaktować z koszalińskim archiwum, więc szukał pomocy w dawnej miejscowości swoich pradziadków. Oczywiście postanowiliśmy pomóc, dzięki czemu John uzyskał potrzebne dokumenty i z tego, co pisał do nas ostatnio, jego sprawa jest w toku, ale liczy na jej pozytywny finał.

Kontakt młodego Brazy-lijczyka okazał się pierwszą lekcją historii dla mieszkańców Strachomina zza wielkiej wody. - Nasza korespondencja trwała przez dłuższy czas, dzięki panu Johnowi otrzymaliśmy wiele zdjęć i informacji dotyczących tych ziem w czasach, kiedy mieszkali tu jego przodkowie - wyjaśnia pani Monika. - To okazało się niezwykle przydatne w naszym projekcie.

Projekt, o którym wspomina pani Monika, to historyczny album, tworzony przez pracowników świetlicy. Ma on przybliżać nie tylko dzieciom, ale też dorosłym losy mieszkańców na przestrzeni wieków.

- Udało nam się już naprawdę sporo ustalić, w swoich poszukiwaniach dotarłyśmy aż do XIII wieku. Nasz album, który nazwaliśmy „Moja miejscowość na przestrzeni dziejów”, to zbiór nie tylko informacji, ale też zdjęć i wspomnień - dodaje nasza rozmówczyni. - Każdy kolejny element jest dla nas niezwykle cenny. Ostatnio udało nam się zdobyć zdjęcie, nieistniejącego już kościoła w Strachominie rozebranego w 1972 roku, którego szukałyśmy przez dłuższy czas.

To nie koniec ...

Brazylijska przygoda Strachomina, jak się okazało, dopiero miała się rozpocząć. Kolejny potomek dawnych mieszkańców Strachomina również natrafił na fanpage’a świetlicy. Kilka tygodni później do gminy trafił oficjalny list z prośbą: „Mam na imię Johan Dimart Strelow. Mieszkam w Pomerode, Brazylia. Moi przodkowie mieszkali w Strachmin (aktualnie Strachomino) i przybyli do Brazylii w 1867 roku. (...) W maju moja rodzina i ja (...). Planujemy wizytę w Strachomino i Strzepowie (...). To będzie bardzo ekscytujące dla naszej rodziny poznać ziemie naszych przodków. (...) Mam przyjaźń na Facebooku z Moniką Zielińską i śledzę jej piękną pracę z dziećmi społeczności.”

List został przekazany do świetlicy w Strachominie z prośbą o zajęcie się gośćmi.

- Musimy przyznać, że deklaracja pana Strelowa była dla nas zaskakująca. Tak naprawdę zamieniliśmy tylko kilka zdań na messengerze, on polubił kilka zdjęć naszych akcji - wspomina kierowniczka świetlicy w Strachominie. - Mimo to, pomysł odwiedzin i spotkania się z panem Johanem wydał nam się bardzo ciekawy.

Przez następne kilka tygodni pan Johan i pani Monika wymieniali się wiedzą na temat tej części gminy Będzino. Wreszcie w maju nadszedł czas krótkiej wizyty.

- To było wyjątkowe spotkanie, chyba dla nas wszystkich. Niezwykła lekcja historii, ale też pokory. Johan chciał zobaczyć miejsce, w którym przez lata żyli jego przodkowie - wspomina Monika Zielińska. - Niesamowite było to, jak każdy najmniejszy element miał dla niego znaczenie. Jak ważne, były stare groby na cmentarzu w Strzepowie, gdzie tylko zostały betonowe obramówki. Pan Johan zdjął nawet buty i skarpetki i chodził na boso, jak nam tłumaczył później: chciał poczuć tę ziemię.

Rodzinie Strelow udało się zwiedzić wszystko, to co zaplanowali m.in. ruiny pałacu w Strzepowie, czy dawny budynek szkoły (obecnie siedziba świetlicy), w której uczył przodek Johana Strelow.

- Niestety, nie udało się nam odnaleźć ani miejsca, w którym mieszkała rodzina Strelow, ani też ich grobów rodzinnych - wyjaśnia Monika Zielińska.

Pracownicy świetlicy cały czas są w kontakcie z Brazylijczykami, ostatnio do Strachomina trafiła też paczka pełna prezentów z Ameryki Południowej.

- Swoją wizytę w Strachominie pan Johan opisał w lokalnej gazecie, przysłał nam kilka egzemplarzy. Oprócz tego trafiły do nas słodycze oraz turystyczne gazety z tamtego regionu - wymienia nasza rozmówczyni.

Czy to już koniec wizyt obcokrajowców w Strachominie?

- Mamy nadzieje, że nie. Ostatnio nawiązałyśmy kontakt z przodkiem dawnych mieszkańców naszej wioski, który obecnie żyje w Stanach Zjednoczonych. Co przyniesie jutro, trudno powiedzieć - dodaje z uśmiechem pani Monika.
============06 BS Zdjęcie Podpis (49796857)============
Zdjęcie archiwalne rodziny Johanna F. W. Strelowa, którzy mieszkali w Strachominie. Prapradziadek przyjechał do Brazylii w wieku 18 lat

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto