Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elbanowscy żądają przerwania szczepienia dzieci przeciw COVID-19. "Wirus nie stanowi zagrożenia dla dzieci"

Monika Chruścińska-Dragan
Monika Chruścińska-Dragan
Karolina i Tomasz Elbanowscy są przeciwi promocji szczepień wśród dzieci.
Karolina i Tomasz Elbanowscy są przeciwi promocji szczepień wśród dzieci. Piotr Smolinski
Narażanie zdrowia najmłodszych w imię potencjalnej i niepewnej ochrony starszego pokolenia jest sprzeczne z naturą, zdrowym rozsądkiem i etyką - przekonują przedstawiciele Fundacji Rzecznik Praw Rodziców założonej przez Karolinę i Tomasza Elbanowskich. To odpowiedź organizacji na trwające od 7 czerwca szczepienia dzieci przeciw COVID-19. Choć lekarze i naukowcy nie mają wątpliwości, że jako społeczeństwo nie damy sobie rady z pandemią bez profilaktyki, więc musimy wziąć na siebie odpowiedzialność społeczną i ochronić przed zachorowaniem dzieci, Elbanowscy szczepienia dzieci przeciw COVID-19 uważają za niemoralne.

Od poniedziałku, 7 czerwca, przypomnijmy, rodzice w całej Polsce mogą zapisywać na szczepienie przeciwko COVID-19 swoje dzieci w wieku od 12 do 15 lat. Nieco dłużej trwa akcja szczepienia młodzieży powyżej 16. roku życia. Pomimo zapewnień specjalistów, że preparaty zostały przebadane i są bezpieczne, wielu rodziców nadal ma wątpliwości czy zabezpieczyć w ten sposób swoje dzieci. Głos zabrali w tej sprawie Karolina i Tomasz Elbanowscy z Fundacji Rzecznik Praw Rodziców.

Fundacja Elbanowskich przeciwko szczepieniu dzieci przeciw COVID-19

Elbanowscy dali się poznać jako zagorzali przeciwnicy inicjatywy posyłania do szkół podstawowych sześciolatków. Aby walczyć z projektem reformy rządu PO-PSL, rozkręcili akcję "Ratuj maluchy", a potem założyli Fundację Rzecznik Praw Rodziców. Teraz protestują przeciw nakłanianiu do szczepień dzieci szczepionkami przeciw COVID-19. Fundacja wydała oficjalne oświadczenie w tej sprawie.

Nie przeocz

Zdaniem Elbanowskich i przedstawicieli Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, w świetle obecnej wiedzy, wirus nie stanowi zagrożenia dla dzieci.

"Nie znajduje uzasadnienia szczepienie dzieci preparatami znajdującymi się w III fazie badań klinicznych, których średnio i długookresowe bezpieczeństwo nie zostało ustalone. Narażanie zdrowia najmłodszych w imię potencjalnej i niepewnej ochrony starszego pokolenia jest sprzeczne z naturą, zdrowym rozsądkiem i etyką. To starsze pokolenie powinno chronić młodsze (...) Potomstwo jest przecież najważniejszym skarbem każdej zbiorowości w naturze - czytamy w wydanym przez Fundację Rzecznik Praw Rodziców oświadczeniu.

"Żądamy zaprzestania organizowania szczepień dzieci"

Elbanowscy powołują się na zagraniczne publikacje i podkreślają, że szczepienie nieletnich nie musi być konieczne do uzyskania odporności zbiorowiskowej.

- Relatywnie niska podatność, śmiertelność i transmisja związana z COVID-19 w tej grupie wiekowej poddają pod jeszcze większą wątpliwość zasadność masowych szczepień. Należy podkreślić, że wskaźnik śmiertelności (IFR) dla dzieci i młodych dorosłych jest bliski zeru. Na COVID-19 zapada tylko ok. 5% dzieci, z czego mniej niż 2% przypadków jest hospitalizowana – piszą.

Szczepienie dzieci preparatami, których – ich zdaniem – długotrwałe efekty nie są znane a dopuszczenie do obiegu jedynie warunkowe, nazywają "sprzecznymi z logiką i niemoralnymi".

- Wobec wątpliwych korzyści dla dzieci oraz możliwych zagrożeń, nie znajduje uzasadnienia działanie Pełnomocnika Rządu do spraw szczepień, który wraz z Ministrem Edukacji i Nauki zapowiedział szczepienie w szkołach od września coraz młodszych dzieci. Żądamy zaprzestania organizowania szczepień dzieci przez polski rząd i porzucenie nachalnej propagandy szczepienia dzieci nie sprawdzonymi preparatami nowego typu, które nie zostały ostatecznie zatwierdzone nawet w stosunku do dorosłych" – domagają się w oświadczeniu Elbanowscy (pisownia oryginalna- red.).

Podpisani pod oświadczeniem Tomasz i Karolina Elbanowscy z Fundacji Rzecznik Praw Rodziców zaznaczyli, że ich stanowisko konsultowane było z lek. Pawłem Basiukiewiczem, lek. Magdaleną Drąg oraz dr. n. med. Piotrem Witczakiem.

Lekarze: Trzeba chronić dzieci przed zachorowaniem

Tymczasem Dr n. med. Elżbieta Berdej-Szczot, specjalistka pediatrii i immunologii klinicznej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, w rozmowie z Dziennikziemzachodnim.pl mówi wprost: - Nie mając skutecznego leku przeciw COVID-19, którym moglibyśmy leczyć niezaszczepionych, nie damy sobie rady z pandemią. Musimy przyjąć na siebie odpowiedzialność społeczną i ochronić przed zachorowaniem swoje dzieci – mówi dr Berdej-Szczot.

Jak dodaje, wciąż nie mamy skutecznego leku przeciw COVID-19, którym moglibyśmy leczyć niezaszczepionych.

- Nie damy sobie rady z pandemią bez profilaktyki. Wirus sam nie zniknie, tylko będzie mutował. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że aby wytworzyć odporność stadną, należy zaszczepić ok. 80 proc. społeczeństwa. Jeśli dzieci i młodzież do 18. roku życia stanowi około 20 proc., a dorosłe społeczeństwo w całości się nie zaszczepi, to bez zabezpieczenia grupy młodych ludzi, nie ochronimy słabszych jednostek - podkreśla lekarka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Elbanowscy żądają przerwania szczepienia dzieci przeciw COVID-19. "Wirus nie stanowi zagrożenia dla dzieci" - Dziennik Zachodni

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto