Jeśli rano nie pamiętaliście, że dziś tłusty czwartek, to na pewno widok kolejek przy każdej piekarni czy cukierni od razu odświeżyła wam pamięć. W kąt dziś odchodzą diety, dbanie o sportową sylwetkę czy zdrowe odżywianie. Tradycja, rzecz święta, i choć jednego pączka zjeść dzisiaj po prostu trzeba.
- Osobiście powinnam unikać jedzenia pączków. Bo u mnie tak jest, że jak spróbuję jednego, kończę dopiero przy dwudziestym - śmieje się Marta Załęska, menedżerka Przystanku Drzewiańska. - Tak to bowiem z naszymi pączkami jest: są uzależniające. Na co dzień w Przystanku Drzewiańska można zjeść tradycyjne pączki z marmoladą, ale z okazji tłustego czwartku oferta została poszerzona.
- Liczby mówią same za siebie. W ubiegłym roku usmażyliśmy 15 tysięcy pączków i do godziny 13 wszystkie zdążyły się rozejść w naszych piekarniach na ternie Koszalina. Dlatego w tym roku zakupiliśmy dodatkowy smażalnik i upieczemy ich aż 20 tysięcy - zapowiada menedżerka. Tak wczoraj, jak i dzisiaj wszyscy pracownicy Piekarni Drzewiańskiej są zaangażowani od świtu do nocy.
- Jesteśmy chyba ostatnią piekarnią w mieście, która przygotowuję paczki tradycyjnie, czyli smażymy je na smalcu. Nie mrozimy ich. Wszystkie wykonujemy zgodnie z przepisem pana Wacława Chodkowskiego, mistrza piekarniczego, byłego właściciela naszej piekarni . Dlatego mają one taką stałą rzeszę fanów - uważa nasza rozmówczyni. - Dzisiaj w naszej ofercie mamy także pączki z adwokatem, różą, toffi i tradycyjne z marmoladą lukrowane oraz bez lukru, z posypką z cukru pudru. Są także małe pączki bez nadzienia, które sprzedajemy na wagę. One też cieszą się dużą popularnością - dodaje.
Nie samym pączkiem...
Jest też alternatywa dla tych, którzy pączka nawet w tłusty czwartek do ust nie biorą. - Dla naszych klientów „niepączkowych” mamy tradycyjne faworki czy - jak kto woli - chrusty - zaprasza Marta Załęska.
Tłusty czwartek
To zawsze ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Jako że Wielkanoc jest świętem ruchomym, tłusty czwartek wypada w kalendarzu różnie. Zawsze jednak tego dnia należało najeść się do syta i wybawić przed zbliżającymi się 40. dniami postu. Tradycja jedzenia pączków pojawiła się w Polsce w XVII w. Dawniej, przygotowując je, co niektóre nadziewano orzechami i migdałami. Kto na nie natrafił, miał cieszyć się szczęściem przez całe życie.
Liczba
341 kalorii ma klasyczny pączek o wadze 80 gr, niespełna 6 gr białka, ponad 50 gr węglowodanów i około 13 gr tłuszczu.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?