Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziesięć lat internetowych randek. Sympatia.pl świętuje w dużych miastach

Wioleta Niziołek
archiwum
Najstarszy polski serwis randkowy uczcił 10 jubileusz w największych miastach w Polsce, czyli tam, gdzie żyje najwięcej singli. Zabawa nie ominęła m.in. Katowic i Bytomia.

Sympatia.pl ma już 10 lat. Portal przecierał u nas szlaki w dziedzinie, w której tzw. Zachód dużo wcześniej osiągnął wysoki poziom zaawansowania. Powoli, konsekwentnie gonimy jednak pionierów internetowych randek. Według danych z badania Megapanel PBI/Gemius we wrześniu 2012 r. użytkownicy Sympatii dokonali już 286 milionów odsłon, a średni czas przebywania na stronach serwisu wyniósł 2 godziny i 58 minut. W portalu założono niemal 5 milionów profili i zamieszczono ponad 19 milionów zdjęć. Co się zmieniło przez te dziesięć lat? - Wszystko, przede wszystkim postrzeganie tego sposobu poszukiwania partnera. Na początku chętnych było niewielu, co ograniczało też wybór. Trzeba było wielu lat pracy i przekonywania, że serwisy randkowe działają i w ten sposób można kogoś sensownego poznać - mówi Ewa Sapieja, ekspert portalu Sympatia.pl.

Na polskim rynku " datingowym" działa dziś ponad 100 portali randkowych, a ich liczba cały czas rośnie. W Europie to trzeci spośród najpopularniejszych sposobów na łączenie się ludzi w pary. Nadal jednak nie możemy porównywać się z rynkiem amerykańskim, gdzie swoje portale randkowe mają np. wielbiciele horrorów, fani różnych sportów lub właściciele psów.

- U nas to tylko kwestia czasu. Singli przybywa, dla przykładu Japończycy czy społeczeństwa skandynawskie są przez nich zdominowane. W Polsce już ok. 8 mln.ludzi prowadzi samodzielne gospodarstwo domowe - mówi Sapieja. - Tylko nieznaczna część z nich deklaruje, że jest im dobrze samym ze sobą. W gruncie rzeczy wszyscy potrzebujemy miłości i do niej dążymy - dodaje Sapieja.

Portale znacznie poszerzają krąg poszukiwań. Zmienił się też sposób wyszukiwania kandydata na partnera. Nowoczesne wyszukiwarki pozwalają wyłuskać osoby pasujące nam pod kątem pasji czy wartości. Są osobne serwisy dedykowane ludziom nastawionym na przygodę i takie, które dają nadzieję na znalezienie miłości, a przynajmniej przyjaciół czy znajomych. Jubileuszowe imprezy nieprzypadkowo odbyły się w dużych miastach, jak Katowice czy Bytom. - Znamy ludzi, którzy przez lata mieszkali na tej samej ulicy, a trafili na siebie dopiero dzięki naszej aplikacji wyszukiwania sąsiadów na smartfona - mówi Sapieja. - Dzięki technologii jesteśmy coraz bardziej skuteczni.

Magda od niedawna ma chłopaka, ale przez wiele lat była sama. Szczęścia szukała m.in. na portalach randkowych. - To jest ostateczność, bo ciężko jest poznać kogoś na imprezie czy na studiach. Na moim kierunku były same dziewczyny - przyznaje. - Wierzyłam, że może na Sympatii.pl uda się kogoś poznać, choć teraz dochodzę do wniosku, że ludzie nie mają odwagi zrealizować internetowej znajomości w rzeczywistości. Trzeba mieć bardzo dużo szczęścia - dodaje. Zraziły ją do portali randkowych oferty o zabarwieniu erotycznym, a ostatecznie spotkanie z chłopakiem poznanym na Sympatii, który następnie nigdy się do niej nie odezwał. Teraz ma chłopaka, który wcześniej był jej przyjacielem od 10 lat. - Najlepiej szukać w najbliższym otoczeniu, osób rzeczywistych, a nie wirtualnych - uważa. Łukasz poznał dziewczynę przez Sympatię.pl i jest z nią od trzech miesięcy. Mimo wszystko... też nie poleca portali randkowych. - Nie zawsze to, co się deklaruje w portalu, pokrywa się z rzeczywistością - ocenia.

Tymczasem aż 71 proc. użytkowników Sympatii przyznało, że przynajmniej raz umówiło się na spotkanie z osobą poznaną przez serwis, a ponad połowa z nich zna też pary, których związek rozpoczął się w Internecie.
Według definicji przyjętej na potrzeby badania, zrealizowanego przez TNS Pentor na zlecenie portalu Sympatia.pl - singlami w Polsce są osoby powyżej 25. roku życia, które żyją bez partnera. Przeważają wśród nich panie (jest ich 60 proc.) oraz ludzie w wieku dojrzałym. 43 proc. singli to kobiety i mężczyźni samotni z wyboru. Odrębną grupę stanowią "wdowcy", którzy żyją w pojedynkę po śmierci żony, męża lub partnera/-ki (41 proc. wszystkich singli). Większość singli, którzy odwiedzają portale randkowe, chce znaleźć miłość (75 proc. ), reszta robi to po to, żeby zdobyć przyjaciela, umawiać się na randki, poflirtować lub odpocząć i rozerwać się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dziesięć lat internetowych randek. Sympatia.pl świętuje w dużych miastach - Katowice Nasze Miasto

Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto