Dobre wieści z Koszalina. Rok 2015 nie był dla nas zły

Przeglądając rocznik naszego tygodnika, stwierdzilśmy, że to był całkiem niezly rok dla miasta. Pomijamy świadomie przypadek ITS-u, bo trudno dziś przesądzić, czy racja jest po stronie miasta, czy wykonawcy. Poczekamy na rozstrzygnięcie sądu. Nie braliśmy też pod uwagę utyskiwań opozycji na kondycję finansową miasta. Tu też czas pokaże, czy wierzyć jej, czy też pani skarbnik. Najbardziej zauważalną inwestycją roku był niewątpliwie działający od sierpnia akwapark.

Opłacany czy nie, bilansujący się lub nie - i tak się nim koszalinianie cieszą, tak jak się cieszą filharmonią, choć narzekających i na tę inwestycję nie brakuje. Mamy też Dom Pomocy Społecznej z prawdziwego zdarzenia. Oddany co prawda z obsuwką czasową, ale jest. Powstał także pierwszy w mieście prywatny Dom Seniora Złote Serce. Pod koniec grudnia Dom Miłosierdzia Bożego uruchomił jadłodajnię, w której 250 osób bez skierowań, wprost z ulicy, będzie mogło wejść i się posilić. Z radością, nie bacząc na malkontentów, obserwujemy rozwój strefy ekonomicznej. W tym roku powiększyła się o kolejne 45 ha . Przybywa tam też inwestrów, a więc będą nowe miejsca pracy, a przecież o to chodzi.

Z przyjemnością, jadąc po karpie do Sianowa, odkryliśmy efekty remontu ul. Słupskiej. Równiutka, z nowymi chodnikami, lampami i ścieżką rowerową obok. Z kolei rokosowianie cieszą się z wyremontowanej wreszcie do końca ul. Leśnej. Warto również zauważyć kilka inwestycji (na różnym etapie) związanych z naszym zdrowiem. Po pierwsze, po 7. latach oczekiwania mamy pogotowie stomatologiczne (w budynku polikliniki). Po drugie, od bez mała pół roku działa w warunkach szpitalnych specjalny generator fal radiowych wysokiej częstotliwości do uśmierzania przewlekłego bólu. Po trzecie, w szpitalu wojewódzkim został zmodernizowany oddział urologii, a już marszałek zachodniopomorski zapowiada remont ginekologii. Po czwarte, Centrum Chorób Serca Medinet przymierza się do wybudowania u nas oddziału kardiochirurgii (dziś trzeba jechać albo do Szczecina, albo do Gdańska).

Wreszcie na koniec - ma też koło szpitala powstać parking wielopoziomowy, który rozwiąże problem parkowania aut w tym miejscu. Byliśmy w tym roku, jako mieszkańcy, bardzo hojni podczas wszelkiego rodzaju akcji charytatywnych, a tych było bez liku. Dobrze wiedzieć, że w potrzebie nie zostaniemy pozostawieni sami sobie. Oby i tak było w przyszłym roku, czego i wam, drodzy czytelnicy, i sobie - życzymy. Dobrego 2016 roku.

W Koszalinie jest mnóstwo osób z pomysłem. Wszystkich nie sposób wymienić, ale j est inicjatywa warta zauważenia. Mamy tu na myśli stowarzyszenie Mama w Mieście. Powołały je do życia trzy koszalinianki: Anita Rączka, Katarzyna Otfinowska i Magdalena Lisieczko. Działa jako grupa wsparcia mam. Na swoim fanpejdżu na FB stowarzyszenie zgromadziło ponad 2 tys. koszalinianek. Panie wymieniają się doświadczeniami, podpowiadają sobie, o czym mamy wiedzieć powinny, dyskutują, a w razie potrzeby - tak jak było tuż przed świętami - organizują na szybko pomoc mamie, która się znalazła w krytycznej sytuacji. Jest to chyba jedna z najbardziej aktywnych grup nie tylko na fejsbuku, ale i w mieście.

Uwaga!
7 stycznia, w pierwszym numerze tygodnika w 2016 r., tradycyjnie ogłosimy plebiscyt na Różę i Kaktusa Roku. Serdecznie was zapraszamy do zgłaszania kandydatów do obu kategorii.