Zobacz także: Policja w Koszalinie wykorzystuje drona do sprawdzania, czy mieszkańcy stosują się do zaleceń związanych z koronawirusem
Do zdarzenia doszło w nocy z 9 na 10 stycznia w jednym z bloków przy ul. Orlej w Koszalinie. - Z relacji świadków wynika, że zaraz po północy na klatce schodowej zaczął unosić się dym. Zaniepokojeni sąsiedzi zaalarmowali służby. Straż pożarna zdołała ugasić nadpalone drzwi, a mieszkańcy sami się ewakuowali z budynku – informuje kom. Monika Kosiec z koszalińskiej policji.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, usłyszeli krzyk kobiety. Przez okno krzyczała, że sprawca podpalenia ucieka. - Policjanci z II koszalińskiego komisariatu na gorącym uczynku zatrzymali 64-letniego mieszkańca gminy Biesiekierz. Z relacji pokrzywdzonej to właśnie on miał dopuścić się podpalenia drzwi po uprzednim oblaniu ich łatwopalną cieczą – informuje rzeczniczka policji.
Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy.
We wtorek Sąd Rejonowy w Koszalinie przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i zastosował wobec mężczyzny środek izolacyjny w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwo może mu grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?