Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dobiega końca śledztwo w sprawie pożaru w escape roomie w Koszalinie. Biegli przesłali ostatnią opinię

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Śledztwo miało zakończyć się w grudniu 2020 r. Prokuratura Okręgowa w Koszalinie wnioskowała do prokuratora regionalnego w Szczecinie o jego przedłużenie, ponieważ biegli potrzebowali więcej czasu, by sporządzić opinię.
Śledztwo miało zakończyć się w grudniu 2020 r. Prokuratura Okręgowa w Koszalinie wnioskowała do prokuratora regionalnego w Szczecinie o jego przedłużenie, ponieważ biegli potrzebowali więcej czasu, by sporządzić opinię. Radek Koleśnik / archiwum
Opinia biegłych, która wpłynęła już do akt sprawy, dotyczy działania służb ratowniczych na miejscu tragedii. To ostatni element długiego i szczegółowego postępowania. Teraz jego strony mają czas, by zapoznać się z treścią dokumentów.

Śledztwo miało zakończyć się w grudniu 2020 r. Prokuratura Okręgowa w Koszalinie wnioskowała do prokuratora regionalnego w Szczecinie o jego przedłużenie, ponieważ biegli potrzebowali więcej czasu, by sporządzić opinię. Wskazywali na poważną, obszerną i skomplikowaną materię sprawy.

- To opinia na temat działań podjętych na miejscu tragedii przez służby ratowniczo-medyczne – mówi Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. – Wpłynęła już do akt sprawy. Strony właśnie zapoznają się z jej treścią. Jeśli do końca marca się z nią zapoznają, śledztwo zostanie zakończone. Prokurator będzie miał czternaście dni na wydanie postanowienia w tej sprawie.

Działanie służb ratowniczych opiniowali eksperci z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej PUM w Szczecinie. Ich ekspertyza ma pomóc w ocenie stopnia odpowiedzialności obecnych podejrzanych. Prokurator Gąsiorowski podkreślił, że dokument jest obszerny i w całości wyczerpuje temat. – Prokurator prowadząca postępowanie określiła, że biegli nie wskazali na nieprawidłowości czy uchybienia służb podczas udzielania pomocy medycznej – dodał.

Do tragicznego pożaru w escape roomie „To Nie Pokój” przy ul. Piłsudskiego 88 w Koszalinie doszło 4 stycznia 2019 r. po godz. 17. Zginęło w nim pięć 15-letnich dziewcząt. Według ustaleń prokuratury, doszło do zapłonu ulatniającego się z butli gazu. Piecyki na butle gazowe ogrzewały pomieszczenia escape roomu. Późniejsze dochodzenie wykazało wiele nieprawidłowości w prowadzeniu działalności, między innymi brak dróg ewakuacyjnych.

Jako pierwszy w sprawie zarzuty usłyszał 29-letni Miłosz S. z Poznania, organizator i projektant escape roomu. Prokuratura zarzuca mu umyślne stworzenie niebezpieczeństwa wybuchu pożaru i nieumyślne doprowadzenie do śmierci pięciu osób. Miłosz S. został aresztowany 7 stycznia 2019 r. W areszcie przebywał do 10 listopada 2020 roku.

Do października 2019 roku świadkiem w sprawie był Radosław D., pracownik escape roomu. Jego wersja zdarzeń przestała znajdować potwierdzenie w zebranych materiałach dowodowych.

Zarówno pracownik, jak też Małgorzata W., babcia właściciela escape roomu i Beata W., jego matka, które pomagały w działalności, usłyszeli takie zarzuty, jak Miłosz S. - umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci pięciu osób. Grozi im do 8 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dobiega końca śledztwo w sprawie pożaru w escape roomie w Koszalinie. Biegli przesłali ostatnią opinię - Głos Koszaliński

Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto