Po spędzonym całym dniu w szpitalu wojewódzkim w ostatniej chwili dojechała ona z receptą do koszalińskiego NFZ-u. Tam przy okienku, gdzie miała dostać refundację, okazało się, że brakuje jakiegoś numeru zlecenia. Godzina późna, dojazd do szpitala i z powrotem na pewno by się nie udał. I tu na pomoc przyszła pracownica NFZ-u, która nie tylko przez 15 minut próbowała dodzwonić się do określonej pielęgniarki, która mogłaby dany numer podać. Po 15 minutach wpadła na pomysł, że może słuchawka jest źle odłożona i zadzwoniła do pokoju obok. Udało się ! Kreatywność i dobra wola.
I mamy pozytywną historię .
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?