Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak miejsc w szczecińskich żłobkach. Jak rozwiązać ten problem?

af
sebastian wołosz
Nowy pomysł na kolejkę do żłobków. Zachęćmy prywatnych inwestorów - twierdzi szczecińska radna.

W Szczecinie działa 8 żłobków miejskich, w których opiekę znajduje 910 dzieci do 3 roku życia. Opłata miesięczna w publicznym żłobku jednozmianowym to 270 zł, w dwuzmianowym 300 zł. W rejestrze prowadzonym przez prezydenta jest 17 żłobków niepublicznych a w nich 439 miejsc i 6 klubów dziecięcych z 82 miejscami. Miasto dofinansowuje 72 miejsca w dwóch żłobkach niepublicznych, dofinansowanie na 1 dziecko to 630 zł.
Z danych z 30 kwietnia wynika, że 1579 dzieci cały czas czeka na miejsce w szczecińskich placówkach. Najdłuższa kolejka jest do żłobka na Warszewie - czeka tam ok. 250 dzieci. Na początku roku te statystyki były niższe. W kolejce czekało ok. 1200 dzieci.

- Listy zaczęły się wydłużać od kiedy rodzice zorientowali się, że od razu po uzyskaniu numeru PESEL można zapisać dziecko do systemu w kolejce do żłobka - mówi Barbara Mielko, dyrektor Żłobków Miejskich w Szczecinie. - Mamy mają roczne urlopy, wpisują dzieci i czekają.

Nabór do żłobków trwa cały rok i jest prowadzony za pomocą specjalnego systemu. Rodzic wypełnia wniosek w internecie, drukuje go i składa w placówce pierwszej preferencji.

Problem z miejscami w publicznych placówkach dla dzieci do 3 lat znany jest już od dawna. By poprawić sytuację miasto nawiązało współpracę z deweloperami, ze Szczecińskiem Towarzystwem Budownictwa Społecznego. W ramach tej współpracy powstanie nowy żłobek na terenie nowego osiedla przy ul. Łącznej i Pelikana, który ma być filią placówki na Warszewie. Około 100 dzieci ma znaleźć miejsce w żłobku przy ul. Kadłubka i Asnyka, którego budowa jest w planach na najbliższe lata. To jednak wciąż za mało.

Podczas Komisji Zdrowia i Pomocy Społecznej radni uznali, że należałoby zorganizować konkurs na wykupienie miejsc w żłobkach prywatnych i całkowicie lub częściowo finansować je z budżetu miasta. Padła propozycja zwiększenia miejsc w żłobkach m.in. przez współpracę z deweloperami w zakresie wynajmu pomieszczeń przez gminę, co jednak mogłoby powodować wysokie koszty oraz wydłużyłoby czas zaadaptowania tych miejsc przez Gminę.

- Złożyłam do pana prezydenta wniosek o inną formułę tworzenia miejsc w żłobkach w mieście - mówi Małgorzata Jacyna-Witt, radna, członkini komisji zdrowia i pomocy społecznej w radzie miasta. To, że miasto rozmawia z deweloperami to dobrze, ale nie chodzi o to, by wynajmowało od nich lokale. Chodzi o to, by prywatnym inwestorom tym, którzy chcieliby otworzyć żłobek w mieście, dać zapewnienie, że w dłuższej perspektywie czasu mogą liczyć na to, że miasto będzie finansować dzieciom miejsca w ich placówce. Rodzicom dzieci spełniającym kryteria przyjęcia do żłobka miejskiego, miasto zagwarantowałoby finansowanie. Wtedy inwestorzy chętniej podejmą się działań. Mogliby np. budować żłobki modułowe. Na pewno odbyłoby się to szybciej i taniej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto