Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ani be, ani me, ani kukuryku, czyli przedwyborcze bicie piany

Kar.
Kandydaci do fotela prezydenckiego ruszyli w Polskę.

Jednak w mediach najbardziej słychać o tym jedynym, który postanowił nie dać oderwać się od fotela - swoimi autobusami przemierza Polskę wzdłuż i wszerz.
Jednak przedtem, jako prezydent kraju kwitnącej korupcji, udał się do kraju kwitnącej wiśni.
Przywódca kraju kwitnącej korupcji to człowiek światowy: na niejednym dworze bywał i z nie jednego kieliszka szampana pił.
Wkrótce wybory i trzeba ludowi pokazać jakim się jest światowcem, jednakże brak dobrego nauczyciela daje o sobie znać na każdym kroku. Gafy popełniane przez niego wywołują uśmiech politowania i dają oręż jego przeciwnikom. Jednakże największe faux pas popełnił świeżo mianowany szogun, fotografując tego, co go mianował, koreańskim sprzętem.
Tak to rozbawiło głowę naszego państwa że zapomniał się i aby być wyższym od gospodarzy i bardziej widocznym
łaskawie wszedł na fotel sprawozdawcy japońskiego parlamentu.
Pamiętam wizytę Bronisława Komorowskiego w Koszalinie, który witany był co najmniej jak zwycięzca biegu maratońskiego. I ten transparent z napisem "Komorowski jesteś boski". Teraz w przypadku przyjazdu głowy państwa nie będzie gdzie go witać, a to z powodu słynnego klocka zajmującego część placu.
Życie miłościwie nam panującego zostało ostatnio śmiertelnie zagrożone przez krakowskiego krzesło-bombera, jednakże funkcjonariusze policji zapobiegli zamachowi.
I tu chciałem przytoczyć słowa Bronisława Komorowskiego, które wypowiedział, kiedy był marszałkiem sejmu: "jaki prezydent taki zamach"... dotyczyło to zamachu na prezydenta Kaczyńskiego podczas jego wizyty w Gruzji. No cóż, trzeba uważać co się mówi.
Krakowska interwencja policji przypomniała mi o słynnych słowach Józefa Cyrankiewicza: "kto odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej niech będzie pewny że mu tą rękę władza ludowa odrąbie".
Nie zabierajcie więc krzeseł na spotkania z tym kandydatem!
Prezydent Komorowski jest fanem smerfów, dał temu wyraz apelując, aby nie oddawać władzy smerfowi Marudzie i tu nie wiem o co chodziło prezydentowi. Przecież tylko Gargamel był właścicielem kota.
Pewnie wkrótce z ust kandydata usłyszymy bajkę o Czerwonym Kapturku, złym siwym wilku i seksownej babci.
Bajki opowiadają nam od kilkudziesięciu lat, a my jak przedszkolaki słuchamy ich z rozdziawionymi buziami i wierzymy w to, co nam mówią.
Wszystko zakończy się jak w jednym z odcinków Misia z okienka czyli słowami "a teraz drogie dzieci pocałujcie misia w d....ę".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto