Pokrzywdzony zostawił swój rower na klatce schodowej bloku, w którym mieszka. Kilka minut później przechodził tamtędy 43-latek, który zainteresował się jednośladem.
- Sprawdzał, czy ma zabezpieczenia. Gdy upewnił się, że nikogo nie ma w pobliżu, przeciął metalową linkę i odjechał - mówi podkom. Monika Kosiec, rzeczniczka KMP w Koszalinie. Pokrzywdzony usłyszał hałas na klatce schodowej. Zorientował się, że zginął jego rower.
Wybiegł z mieszkania i zaczął gonić złodzieja. Po krótkiej szarpaninie między mężczyznami sprawca wyrwał się i uciekł. Właściciel roweru powiadomił dyżurnego koszalińskiej komendy. Wysłani na miejsce policjanci ruszyli w pościg. Kilkanaście minut później zatrzymali złodzieja, odzyskali też skradziony rower.
Kryminalni z II komisariatu podczas przeszukania pomieszczeń należących do 43-latka znaleźli jeszcze sześć innych rowerów, które zostały zabezpieczone. Okazało się, że też zostały skradzione. Część z nich już wróciła do właścicieli (dzięki temu, że były oznakowane). Pozostałe czekają na mieszkańców, którzy przyjdą do Komisariatu przy ul. Krakusa i Wandy, by przekonać się, czy wśród nich są jednoślady, które stracili. Na rozpoznanie czekają też dwa inne rowery, które ktoś porzucił w Wodnej Dolinie.
Zatrzymany 43-latek usłyszał zarzuty, za które grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu i dopuścił się kradzieży w warunkach tzw. recydywy. Wczoraj sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt tymczasowy.
Zobacz także: Rozmowa Tygodnia GK24 z Moniką Kosiec z KMP w Koszalinie
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?