Dzisiaj, w Niedzielą Palmową, rozpoczął się Wielki Tydzień i cały ten świąteczny okres – podobnie jak rok temu – będzie w bardzo mocny sposób naznaczony przez szalejącą dookoła nas pandemię. W sobotę rząd wprowadził nowe obostrzenia, nie zdecydował się jednak na zamknięcie kościołów. Wspólnie ze stroną kościelną ustalano, że świąteczny czas minie w ramach ściśle ustalonych ograniczeń, które będą przestrzegane i pilnowane.
Zobacz także: Senator Stanisław Gawłowski o Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska
I tak jest już w diecezji koszalińsko – kołobrzeskiej. Według najnowszych regulacji w budynkach i innych obiektach kultu religijnego - przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m - może znajdować się nie więcej uczestników niż 1 osoba na 20 m2 powierzchni, oprócz osób sprawujących kult religijny. Obowiązkowe są też maseczki, zasłaniające usta i nos. Za dopilnowanie, aby te reguły były przestrzegane, odpowiedzialni są proboszczowie.
- Praktycznie będzie się to odbywało w większości przypadków tak, że przy drzwiach znajdą się wyznaczone osoby do liczenia wiernych - mówi ksiądz Wojciech Parfianowicz, rzecznik prasowy Kurii Biskupiej w Koszalinie. - Wierni zostaną poinformowani o maksymalnej liczbie uczestników liturgii w danym kościele. Trzeba więc liczyć się z tym, że ktoś do kościoła nie wejdzie i będzie musiał przyjść ponownie, na inną godzinę. Zachęcam, aby przyjąć taką sytuację ze zrozumieniem i poważnie podchodzić do wszelkich państwowych regulacji, które dotyczą także funkcjonowania Kościoła. Nie należy ich traktować jako czegoś, co jest "przeciw" Kościołowi. Przyjęcie ograniczeń związanych z pandemią jest wyrazem naszej solidarności z wszystkimi, którzy cierpią z powodu pandemii oraz ciężko pracują, aby ją opanować – podkreśla rzecznik.
W czas świąteczny wierni będą mogli odwiedzać świątynie, ale muszą się liczyć z licznymi ograniczeniami i zmianami. Na co oprócz limitu wejść do kościołów muszą być przygotowani?
Zrezygnowano z obrzędu mycia nóg, a adoracja krzyża podczas wielkopiątkowej Liturgii Męki Pańskiej odbędzie się tylko przez skłon, bez ucałowania. - Podchodzenie do krzyża będzie zorganizowane tak, aby wierni zachowali przewidziane odstępy. Można też przeprowadzić adorację bez podchodzenia w taki sposób, że celebrans unosi krzyż, a wszyscy pozostając na swoich miejscach oddają mu cześć poprzez ukłon – słyszymy od ks. Parfianowicza. Dodaje też, że wszelkie procesje w czasie uroczystości Triduum (do grobu, do ciemnicy, rezurekcyjna) odbędą się w skromniejszej formie (z udziałem asysty liturgicznej). Będzie możliwość adoracji Najświętszego Sakramentu po wielkopiątkowej liturgii w tzw. Bożym Grobie. - Ale i tutaj trzeba wziąć pod uwagę, że musi być tutaj również zachowana maksymalna liczba wiernych i odstępy – podkreśla duchowny.
A co z tzw. święconką, czyli błogosławieństwo pokarmów wielkanocnych? Tutaj zaleca się, aby w miarę sprzyjających okoliczności, urządzić na zewnątrz kościoła. - W mniejszych miejscowościach można zorganizować obrzęd przy krzyżach przydrożnych. Ci, którzy nie będą uczestniczyć w tym sakramentalium, są zaproszeni do odmówienia modlitwy błogosławieństwa pokarmów wielkanocnych przed świątecznym śniadaniem według zaproponowanego wzoru, który znajduje się na stronie internetowej diecezji – mówi rzecznik. Inaczej też będzie wyglądać sakrament spowiedzi, spowiedź odbywać się ma poza konfesjonałem. - W obecnych warunkach można sprawować ten sakrament np. w kościele, w kaplicy, w zakrystii, w sali katechetycznej, w biurze parafialnym lub w innym godnym miejscu, pozwalającym na zachowanie prywatności i zasad bezpieczeństwa – wylicza ks. Parfianowicz.
Z uwagi na bezpieczeństwo i z racji ograniczeń ilości wiernych w pierwszy i drugi dzień świąt w parafiach zostanie zwiększona liczba Mszy świętych. Także Mszę Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek księża mogą odprawić dwa razy, aby umożliwić większej liczbie wiernych uczestnictwo w tej liturgii (wielkopiątkową Liturgię Męki Pańskiej oraz Wigilię Paschalną w sobotni wieczór można odprawić w jednym kościele tylko raz).
Ksiądz Wojciech Parfianowicz przypomina, że nadal obowiązuje dyspensa od niedzielnego i świątecznego uczestnictwa w Eucharystii i będzie dostępnych wiele transmisji z uroczystości Triduum Paschalnego. - Harmonogram tych dni z udziałem biskupów jest podany na stronie diecezjalnej. Pamiętajmy jednak, że forma zdalna nie pozwala na uczestnictwo w liturgii. Jest to jedynie rodzaj duchowej łączności. Oczywiście bardzo cenny i warty podjęcia w sytuacji, w której znajdujemy się od kilku miesięcy – mówi duchowny. Podkreśla, że tegoroczna Wielkanoc będzie ponownie bardzo trudna dla ludzi wierzących. - Wielu z nas nie będzie mogło uczestniczyć w liturgiach, które tak wiele dla nas znaczą. Ufam jednak, że jako katolicy zdamy egzamin nie tylko z wiary, walcząc o to, aby mimo ograniczeń świąteczne dni przeżyć także w wymiarze duchowym, ale także z postawy obywatelskiej, która wyraża się właśnie w solidarności. – mówi ks. Wojciech Parfianowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?