Wtedy rozpoczyna się sztafeta pokoleniowa, bo osoby, którym takie świadczenie przysługuje, kierują sprawę do funduszu alimentacyjnego lub do sądu przeciwko rodzeństwu lub rodzicom alimentodawcy. Sąd rodzinny bezproblemowo zasądza takie alimenty od osób trzecich. Czyżby w Polsce obowiązywała odpowiedzialność zbiorowa, a najbliższa rodzina stanowiła zakładników systemu? Nieuchwytny dłużnik śmieje się wszystkim w twarz, pracując na czarno lub dorywczo. System pozostaje bezradny.
Alimenty od rodziny są według mnie dochodem dodatkowym, a więc... Jako dochód powinny zostać opodatkowane w odpowiedni sposób. Jeżeli płacimy podatki od darowizn, prezentów ślubnych itd., czemu nie opodatkować alimentów płaconych przez np. dziadków na rzecz wnuka?
System jest na tyle nieudolny, że nie potrafi sobie poradzić. Potrafi skazać osobę chorą psychicznie za np.kradzież batonika, ale skazanie i wyegzekwowanie zasądzonych alimentów już jest dla naszego sądownictwa za trudne.
Od odzyskania niepodległości po II wojnie światowej usiłowano zrobić coś z tym problemem i do chwili obecnej sobie z nim nie poradzono.
Parafrazując pewne słowa - Sorry, takich mamy sędziów.
Co pozostaje? Odszukanie dłużnika przez płacących za niego alimenty i postawienie go przed sądem, a potem wyegzekwowanie zasądzonej kwoty.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?