Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaka przyszłość czeka AZS Koszalin? Rozmowy trwają

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
Ponad 1,5 miesiąca minęło od ostatniego meczu AZS Koszalin w Energa Basket Lidze. To był również jeden z ostatnich przejawów aktywności klubu na zewnątrz. Ostatnie tygodnie to cisza i mnożące się pytania kibiców o przyszłość koszykówki na najwyższym poziomie w Koszalinie.

Najnowsza historia AZS zatrzymała się na ostatnim meczu sezonu 2018/19 z Treflem Sopot. Na stronie interenetowej ostatnim „newsem” jest ten informujący o „pewnym zwycięstwie Trefla”. Klubowy twitter i facebook żyły kilka dni dłużej.

Pierwszy zamilkł po opublikowaniu informacji o narodzeniu córki Grzegorza Surmacza (11 maja), na drugim - w filmiku zamieszczonym 13 maja - Bartosz Bochno zachęca do picia koszalińskiej kranówki. Na temat przyszłości klubu... ani słowa.

Tymczasem nowy sezon zbliża się wielkimi krokami. To czas szykowania dokumentacji niezbędnej do zgłoszenia zespołu do rozgrywek, dopinania budżetu, kontraktowania trenerów i zawodników. W AZS tymczasem odbywają się kolejne spotkania Rady Nadzorczej, z których niewiele bądź zupełnie nic się nie przedostaje do wiadomości opinii publicznej.

Ze strzępków informacji można wywnioskować, że AZS jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej, a wręcz na skraju upadłości. Mówi się o zadłużeniu siegającym od kilkuset tysięcy do nawet 1,5 mln zł. Przy budżecie klubu ok. 2 mln zł to bardzo poważne kwoty.

W tej sytuacji nie dziwi brak absolutorium dla Zarządu AZS (to akurat informacja potwierdzona m.in. przez koszalińskiego radnego, przewodniczącego Komisji Edukacji, Sportu i Turystyki Sebastiana Tałaja).

Z zamieszczonej w BIP Koszalin odpowiedzi (datowanej na 12 bm.) Prezydenta Miasta na interpelację Klubu Radnych PiS w sprawie AZS, dowiadujemy się, że 15 maja na walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy AZS Koszalin SA została podjęta uchwała niewyrażająca zgody na dalsze istnienie spółki.

W tym samym piśmie można też przeczytać, że miasto przekazało w tym roku AZS dwie transze po 500 tys. zł z 1,5-milionowej dotacji, którą od kilku lat zasila koszykarski klub.

Sprawozdanie z wydatkowania tych pieniędzy ma zostać złożone do 30 bm.

Przypomnijmy, że największym akcjonariuszem AZS Koszalin SA jest miejska spółka Zarząd Obiektów Sportowych (posiada blisko 78 proc. udziałów). Ostatnio pojawiły się pogłoski o możliwości ratowania AZS poprzez dokapitalizowanie sportowej spółki, ale nie znajdują one dotąd potwierdzenia.

Według niektórych źródeł przełom miała przynieść wtorkowa sesja Rady Miejskiej. Temat AZS się jednak nie pojawił. Tak samo potwierdzenia nie znalazły krążące od kilkunastu dni pogłoski o zmianach w Zarządzie - prezesa Leszka Dolińskiego miałby zastąpić Andrzej Twardowski, w przeszłości pełniący taką funkcję w... Czarnych Słupsk.

Ostatnio informację o tym opublikował w mediach społecznościowych m.in. jeden ze słupskich dziennikarzy. Szybko jednak ją skasował.

Tymczasem Polska Liga Koszykówki poinformowała wczoraj o wystosowaniu zaproszenie do Śląska Wrocław na grę w EBL (na zasadzie tzw. dzikiej karty).

Odpowiedź z Wrocławia jest pozytywna.

Zdaniem wielu osób ze środowiska koszykarskiego, PLK w ten sposób zabezpieczyła sobie 16-osobowy skład PLK na wypadek wycofania AZS.

Zobacz także AZS Koszalin - Trefl Sopot 67:102

POLECAMY TAKŻE

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jaka przyszłość czeka AZS Koszalin? Rozmowy trwają - Głos Koszaliński

Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto