Zastal łapie finansowy oddech
Od dłuższego czasu w zielonogórskim światku koszykarskim głośno mówiło się o pomocy, jakiej zadłużonej sportowej spółce akcyjnej Grono mają udzielić zielonogórski Urząd Miasta i Urząd Marszałkowski. Zakaz transferowy został zdjęty w czwartek 18 stycznia. To efekt porozumienia z kilkoma zielonogórskim firmami, które zdecydowały się pokryć dziurę budżetową w klubie. To oznacza, że trener Zastalu David Dedek będzie mógł w niedzielę 21 stycznia, w wyjazdowym meczu przeciwko Treflowi Sopot skorzystać z usług Czarnogórca Gligorije’a Rakocevica. Center, grający do tej pory w drużynie Arrivy Polskiego Cukru Toruń, podpisał umowę z zielonogórskim klubem. Na dniach do zespołu na dojść zawodnik na pozycji 2/3.
- Chcę podziękować firmie Stelmet, która przekazała w poprzednich miesiącach w sumie ponad 400 tysięcy złotych, w tym zdjęcie zakazów jeszcze z początku sezonu, jak również dwóm firmom, które prezydent Zielonej Góry poprosił, czyli Ziel-Bruk i Arpol. Te przelewy zostały już dokonane – powiedział wiceprezydent Zielonej Góry Krzysztof Kaliszuk.
Zaległości mają zostać także uregulowane wobec obecnie grających zawodników oraz sztabu trenerskiego.
- W ciągu ostatnich dni zostało uzgodnione ze wszystkimi zawodnikami i ich agentami oraz trenerami: pierwszym i drugim, warunki zawarcia umów z miastem. Oni będą mogli już wystawiać faktury i mieć zapłacone za te oczekiwane zaległości. Kolejne osoby, które trzeba spłacić, to sztab medyczny. Oni przejdą na „garnuszek miasta” oraz trenerzy, którzy będą częściowo na „garnuszku” Urzędu Marszałkowskiego – dodał Krzysztof Kaliszuk.
Władze klubu bez Janusza Jasińskiego
Powoli kształtuje się także pomysł obu podmiotów publicznych związany z przyszłością i formatem współpracy. Prawdopodobnie powstanie nowa spółka, do władz której wejdą przedstawiciele obu urzędów oraz sponsorzy.
– Najważniejsze, by ugasić teraz pożar. Do końca sezonu mówiło się o kwocie trzech milionów złotych zadłużenia w spółce, choć nie wiadomo jakie klub planował wpływy – mówił Konrad Witrylak, który z ramienia zielonogórskiego magistratu pracuje nad porozumieniem.
Czy w nowych władzach znajdzie się miejsce dla Janusza Jasińskiego. Dotychczasowy właściciel klubu i przewodniczący rady nadzorczej sugerował, że prawdopodobnie „zejdzie ze sceny”. Może się jednak tak zdarzyć, że taką sytuację wymusi obecna sytuacja. - Jest wiele firm, które są skłonne nam pomóc, ale z uwagi na przeszłość mają niezbyt ufne zdanie o panu Janusz Jasińskim – dodał Konrad Witrylak.
– Na dziś nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie o jego przyszłość. Sam Janusz Jasiński mówił, że chce się usunąć w cień. Co się stanie w ciągu najbliższych tygodniach? Nie wiadomo, choć może będzie uczestniczył w życiu klubu w jakiejś formule – dodał członek zarządu województwa lubuskiego Grzegorz Potęga.
Wygrali po dogrywce z Keilą. Czas na Trefl
W cieniu rozmów o przyszłości zielonogórskiego basketu, Zastal rywalizował z Keilą Coolbet w ramach rozgrywek Ligi Północnoeuropejskiej. Zielonogórzanie po słabym meczu wygrali (po dogrywce) 95:91.
- Cieszy wygrana, ale każdy widział, że to nie był idealny mecz w naszym wykonaniu. Możemy narzekać na to, że jest nas mało, ale musimy skupić się na tym, żeby lepszy był ruch piłki. Za chwilę kolejny mecz. Czekamy na nowych zawodników i żeby starzy się wyleczyli – mówił jeden z zielonogórskich koszykarzy Aleksander Lewandowski.
Zastal już ze wspomnianym Gligorijem Rakocevicem w składzie zagra w niedzielę 21 stycznia na wyjeździe przeciwko Treflowi Sopot. Zdecydowanym faworytem meczu będą gospodarze, w barwach których zagra stary, dobry znajomy zielonogórzan Geoffrey Groselle, który kilkanaście dni temu opuścił ekipę Zastalu.
– Z każdym zespołem można walczyć, udowodniliśmy to w tym sezonie nie raz. To jednak trudny teren, musimy się zregenerować i zagrać jak najlepiej – mówił trener David Dedek.
Bez wątpienia jednak kluczowym spotkaniem, w dużej mierze decydującym o utrzymaniu w Orlen Basket Lidze, będzie spotkanie z Sokołem Łańcut, które 25 stycznia odbędzie się w Zielonej Górze.
Polub nas na fb
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?