Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reprezentacja Polski pokonała w Koszalinie Słowację 26:21 [ZDJĘCIA, WIDEO]

Krzysztof Marczyk
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej kobiet pokonała kadrę Słowacji w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej w ostatnim meczu eliminacji do Mistrzostw Europy. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu rozegranym w słowackiej Nitrze biało-czerwone pokonały gospodynie 29:20. Teraz też zwycięstwo było niezagrożone. Ponadto w przedostatnim meczu w ramach eliminacji ME biało-czerwone wygrały we włoskim Montesilvano z gospodyniami 33:25 (16:8) i tym samym Polki zagrają na mistrzostwach, które zostaną zorganizowane we Francji w dniach od 29 listopada do 16 grudnia.

W Koszalinie od pierwszych minut zawodniczkom towarzyszył ogłuszający doping kibiców, sympatyków szczypiorniaka nie tylko z regionu, ale również, co widać było po nazwach miejscowości na flagach, z innych rejonów Polski.

Przede wszystkim żelazną defensywą podopieczne trenera Leszka Krowickiego chciały zacząć obejmowanie kontroli na boisku. I dzięki szczelnej grze na własnym kole oraz szybkim kontratakom udało się uzyskać prowadzenie (3:1 w 6. minucie). To mogło być nawet wyższe, ale parokrotnie źle wyprowadzano piłkę, którą przejmowały Słowaczki.

Dużo dobrego w bramce robiła za to Adrianna Płaczek, która zatrzymała kilka groźnych rzutów, dzięki czemu polskie zawodniczki utrzymywały kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Prowadzenie to było jednak niewielkie, drużyna przyjezdna nie zamierzała pozwolić sobie na całkowite zdominowanie się. Z czasem spotkanie nieco się uspokoiło i zabójcze początkowo tempo spadło. Nieustannie jednak polskie szczypiornistki miały ten mecz pod kontrolą. I do przerwy schodziły w bardzo dobrych humorach.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ większym zmianom. Polska reprezentacja w dalszym ciągu była poza zasięgiem słowackich kadrowiczek, nawet jeśli po drodze wkradały się proste niewymuszone błędy przy rozgrywaniu. Rzadko kiedy jednak kończyły się one przykrymi konsekwencjami. Prowadzenie (17:10 w 35. minucie) było niezagrożone, choć Słowaczki grały ambitnie, nie zamierzały odpuszczać. Były też bezbłędne przy rzutach karnych (5 udanych prób Moniki Rajnohowej), czego nie dało się do końca powiedzieć o Polkach (na pięć prób jedna nieudana - rzut w poprzeczkę).

Postawa rywalek w niebieskich strojach nie wystarczała jednak na odwrócenie losów rywalizacji. Biało-czerwone na kole rywalek czuły się coraz swobodniej, a akcje - kombinacyjne i efektowne (Kinga Achruk z Joanną Drabik) - mogły się podobać.

Nim wybrzmiała końcowa syrena, gospodynie mogły jeszcze podwyższyć rezultat, ale kilka wybornych zdawałoby się kontrataków nie zdołała wykorzystać Aneta Łabuda. To jednak nie zamazało pozytywnego wydźwięku całych zawodów zwieńczonych awansem do ME.

Polska - Słowacja 26:21 (12:7)
Polska: Płaczek, Kordowiecka - Drabik 6, Grzyb 3, Kobylińska 5, Achruk 4, Lisewska 3, Janiszewska 1, Mączka 1, Roszak 1, Sobiech 1, Szarawaga 1, Kudłacz-Gloc, Łabuda, Urtnowska, Zych.
Słowacja: Medvedova, Haladikowa - Trehubova 2, Habankova 2, Minarcikova 2, Olsovska 2, Pastorkova 1, Patrnciakova 1, Rajnohova 6, Rebicova 3, Rechtorisova 1, Skolkova 1, Pocsikova, Szarkova, Takacova, Veselkova.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto