Zabrałem mu chwilę drogocennego czasu i porozmawialiśmy między innymi o lokomotywie parowej, która stoi i czeka na remont.
Remont parowozu to koszt 500 000 złotych, które TMKW otrzyman z budżetu obywatelskiego 2014. Pasjonaci czekają na te pieniądze, aby móc ogłosić przetarg. Jak mówi Paweł Gajdzica: najwięcej pieniędzy pochłonie remont kotła, który został wymontowany.
Parowóz został przywieziony w maju ubiegłego roku z Chrzanowa po upadłości tamtejszej fabryki lokomotyw i szukano dla niego miejsca. Takie jeżdżące parowozy w Polsce są dwa; nasz - trzeci - czeka aby wyjechać na trasę, trasę która cały czas jest modernizowana i naprawiana.
Przy tych pracach pomagają skazani z koszalińskiego zakładu karnego, wolontariusze i inne osoby.
- Pierwszy wyjazd pociągu planowany jest w maju na trasie Koszalin - Manowo. W czasie tego wyjazdu przygotujemy wiele atrakcji dla pasażerów - zapewnia Paweł Gajdzica. - Tabor, który remontujemy i szykujemy do jazdy - to wszystko z pieniędzy, jakie ofiarowują nam mieszkańcy Koszalina w formie dobrowolnych wpłat lub ofiarowując 1% ze swoich podatków. A nie ma nic za darmo, za wynajęcie sprzętu do np. piaskowania, musimy zapłacić.
Apeluję do czytelników... pomóżmy pasjonatom wpłacając 1% podatku na naszą lokalną atrakcję, jaką niewątpliwie jest koszalińska wąskotorówka.
[
](http://)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?