Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Orwell wiecznie żywy

Kar.
Powieść George'a Orwella Folwark Zwierzęcy napisana kilkadziesiąt lat temu nigdy nie straciła na swojej aktualności. Kto jej nie czytał lub nie oglądał filmu pod tym samym tytułem, wiele stracił.

Przykładem niech będzie pewien folwark, gdzie Orwellowska wizja trwa i trwać będzie wiecznie, jak idee pewnego wodza rewolucji.
Tak jak w opowiadaniu rządził jeden Gospodarz i jego poplecznicy, rządzili niepodzielnie przez kilkadziesiąt lat (aby folwark rósł w siłę, a zwierzętom żyło się dostatniej), gasząc w między czasie większe lub mniejsze pożary wzniecane przez tych, którzy chcieli zmian.
Jak u Orwella - zobojętniali i szarzy mieszkańcy folwarku ciężko pracowali indoktrynowani przez jedyny słuszny system, od czasu do czasu nagradzani talonami na dobra doczesne.
I nadeszły wyczekiwane przez gnębioną trzodę zmiany!
Przyszła rewolucja i przy okrągłym korycie zasiadł gospodarz oraz przedstawiciele, którzy chcieli zmian. Lecz wyczekiwane przez posłuszną trzodę zmiany nie nadeszły, zaczęto wyprzedawać co lepsze sztuki, aby nowi rządzący, którzy nie mieli nic, poczuli się jak elita i nabrali pewności w rządzeniu na chylącej się ku upadkowi farmie .
Wyprzedawano to, co najlepsze, nie myśląc o przyszłości.
Jak w wesołym miasteczku kręciła się karuzela, a wraz z nią rządzący, dochodziło do upadków z niezapiętych krzesełek.
Jak za dawnych dobrych czasów nieposłuszne zwierzęta zaczęły znikać z folwarku w tajemniczy sposób, być może za dużo widziały: za to pies pilnujący porządku miał dużo pracy.
Kto nie sprawdził się przy jednym korytku, dostawał drugie - no cóż, rządzący folwarkiem krzywdy mu nie zrobią.
Tylko pozostała niezadowolona trzoda czasami narzeka, ale i na tych znajdzie się sposób, aby ich uciszyć.
No cóż, jak przyrosło się na stałe do folwarcznego koryta, to było by żal dać się oderwać, ci bardziej zapobiegliwi to pokupowali sobie zegarki, aby wiedzieć, ile czasu im pozostało aby się dobrze najeść i nie odejść głodnym.
Sowa latająca nad wielkim chlewem wiele widziała i słyszała, opowiedziała o tym znającym mowę ptasią .
Ale strażnik folwarcznej lampy ze swoją towarzyszką czuwają. Nie pozwolą na to, aby komuś z przyjaciół stała się jakakolwiek krzywda .Co się stanie, gdy folwarczna trzoda upomni się o swoje prawa? Uciekać z kawałkami przyrośniętego koryta?
Wróble latające nad folwarkiem ćwierkają coś o wyborach na folwarku, jedyny głośnik umieszczony w centrum nadaje audycje dyskredytujące tych chcących startować w wyborach na miss lub mistera folwarku.
Inni straszą zgaszeniem jedynej folwarcznej lampy, a w ciemnościach wiele może się zdarzyć, żeby podnieść atmosferę strachu rozpuszczono plotkę o stadzie bezpańskich psów .

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto