Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

II tom „Dziejów Koszalina” - wrażenia po lekturze

Krzysztof Urbanowicz
Fot. Radosław Koleśnik
28 marca w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej zaprezentowano wydawnictwo „Dzieje Koszalina po 1945 roku” - drugi tom obszernej monografii naszego miasta, przygotowanej w ramach obchodów 750-lecia nadania praw miejskich.

Oczekiwany był z dużymi nadziejami i z obawami.

Obawy wynikały z kilku powodów: po pierwsze po ubiegłorocznym skandalu, za jaki uważam ogromną ilość błędów rzeczowych znalezionych w I tomie monografii obejmującej historię Koszalina do 1945 roku zachodziło ryzyko, że w drugim tomie może być podobnie. Po drugie opisywany okres powojenny rodził niebezpieczeństwo ideologicznego potraktowania historii polegającego na negowaniu osiągnięć w czasach PRL czy gloryfikowaniu kontrowersyjnych „żołnierzy wyklętych”. Po trzecie wreszcie – mimo że intencją wydawcy było stworzenie monografii łączącej w sobie jednocześnie dzieło naukowe i łatwe w czytaniu, w I tomie nie bardzo się to udało i zachodziła obawa, czy uda się tego uniknąć w kolejnym tomie.

Lekko i przyjemnie
Autorami wydanej rok temu I części monografii opisującej historię niemieckiego Köslina było siedmiu naukowców, z czego sześciu ze Szczecina. Do opisania dziejów polskiego Koszalina zebrano 17-osobowy zespół koszalinian, w skład którego wchodzili historycy, w tym naukowcy i wykładowcy Politechniki Koszalińskiej, dziennikarze, a nawet emerytowany nauczyciel wychowania fizycznego. Tom został podzielony na trzy części: historia i polityka, dzieje gospodarczo-ludnościowe oraz kultura, oświata i nauka.

Pierwsze wrażenia czytelnika po przeczytaniu całości mogą być mieszane. Niektóre rozdziały są napisane przystępnie, a jednocześnie zawierają maksimum informacji, jakie udało się zmieścić w poszczególnych rozdziałach tomu liczącego niemal 500 stron. Lekkie pióro mieli przede wszystkim dziennikarze: Anna Makochonik (opisująca dzieje koszalińskiego radia), Małgorzata Kołowska (życie kulturalne Koszalina w latach 1989-2015), Jerzy Rudzik (prasa) i Antoni Górkiewicz (telewizja), którym udało się w interesujący i wyczerpujący sposób przedstawić dzieje placówek kultury w polskim Koszalinie.

Z zaciekawieniem czyta się opis życia koszalińskiego kulturalnego w latach 1945-1989 w opracowaniu Danuty Szewczyk z koszalińskiego muzeum. Autorem rozdziału zatytułowanego „Wojsko w życiu miasta” jest doświadczony w popularyzowaniu wiedzy historycznej płk dr Wojciech Grobelski, autor książki „Historia garnizonu koszalińskiego do 1945 r.”. Temat ujął zwięźle i – wydaje mi się - wyczerpująco, a dodatkowo opatrzył rozmaitymi ciekawostkami, z których dowiadujemy się np. że w Koszalinie służył kpt. Adam Słodowy – późniejszy autor kultowego telewizyjnego programu dla młodzieży „Zrób to sam”, a także słynny pięściarz Dariusz „Tiger” Michalczewski.

Temat zdrowia, sportu, turystyki i rekreacji opracował Stanisław Zbiewski – emerytowany nauczyciel WF na Politechnice Koszalińskiej. Na 22 stronach udało mu się zmieścić trudne początki koszalińskiej służby zdrowia, sukcesy koszalińskich sportowców i przedstawić wszystkie koszalińskie atrakcje turystyczne, włącznie z Wodną Doliną i Parkiem Wodnym Koszalin. Prof. dr hab. Michał Polak zwięźle opisał skomplikowane losy koszalińskiego szkolnictwa podstawowego, ponadpodstawowego i wyższego na przestrzeni ostatnich 70 lat. Ostatni rozdział opisujący życie religijne w powojennym Koszalinie opracował znakomity specjalista w tej dziedzinie, ks. prof. dr hab. Lech Bończa-Bystrzycki.

Nudy
Mniejszy zachwyt mogą budzić rozdziały, których autorami są pracownicy naukowi Politechniki Koszalińskiej. Częściowo może to wynikać z tematów. O ile jednak w rozdziale poświęconym procesom demograficznym miasta prof. dr hab. Eugeniusz Zdrojewski podał dane statystyczne w interesujący sposób, o tyle „Przemiany przestrzenne i urbanistyczne Koszalina w latach 1945-2015” (autor dr Patrycjusz Zarębski) opisane są mocno „technicznym”, trudno zrozumiałym dla przeciętnego czytelnika językiem i zostały zilustrowane maleńkimi, niemal nieczytelnymi, a przez to niewiele mówiącymi, rysunkami.

Podobnie ciężko czytało mi się rozdział poświęcony życiu politycznemu w Koszalinie po 1989 r. pióra prof. dr hab. Bogusława Polaka. Nuda pojawia się np. przy wymienianiu przez niego pełnego składu Komitetu Wyborczego Solidarności w 1989 r. liczącego aż 46 (!) imion i nazwisk. Za zbędne uważam cytowanie kilkunastostronicowych (sic!) urzędowych oświadczeń (np. dot. reformy administracyjnej z 1998 r.), nic nieznaczących przemówień senatora Krzysztofa Majki czy odwiedzającego Koszalin b. prezydenta RP Ryszarda Kaczorowskiego.

Dyskusyjne jest też stwierdzenie autora, jakoby wizyta w Koszalinie papieża Jana Pawła II w 1991 r. była największym wydarzeniem w 750-letnich dziejach miasta (str. 84). Wg mnie ważniejszym dniem był choćby 4 marca 1945 r., czyli koniec niemieckiego Köslina.

Skandal
Najbardziej dyskusyjnym tematem, który zresztą wzbudził podczas promocji książki najwięcej emocji było życie polityczne miasta w czasach PRL. Przy czym emocji tych nie wzbudził rozdział autorstwa dr Zenona Kachnicza opisującego antykomunistyczną partyzantkę na ziemi koszalińskiej (choć nie wiedzieć po co jednemu z funkcjonariuszy stalinowskiego aparatu terroru podkreślił narodowość żydowską). Największe kontrowersje z kilku powodów wzbudził tekst prof. dr hab. Czesława Partacza. Po pierwsze: w 2017 roku dziwacznie brzmi fraza autora o „wyzwoleniu” Koszalina w 1945 r. (str. 210, 211) oraz teza o istnieniu rzekomej osady słowiańskiej na miejscu której założono niemiecki Cussalin (str. 55), gdyż do dziś nie potwierdzają tego żadne ślady. Poza tym znalazłem tam kilka nieścisłości. Wg autora pierwsza zorganizowana grupa z Gniezna przybyła do Koszalina w dniu 10 maja 1945 roku w składzie zaledwie kilkunastu osób, a większa grupa osadników licząca około 500 osób przybyła z Gniezna transportem kolejowym „wkrótce” (str. 18).

Tymczasem na sąsiedniej stronie datuje powstanie Komisji Wykonawczej ds. przemianowania ulic w Koszalinie na 9 maja 1945 r. czyli dzień przed przybyciem pierwszej grupy Polaków, chociaż najwcześniejszy protokół tejże komisji zachowany w Archiwum Państwowym pochodzi z czerwca 1945 r. Natomiast rażącym błędem jest informacja, jakoby obecny gmach teatru był przed wojną siedzibą gazety Kösliner Zeitung (str. 21). Jest to oczywista nieprawda, ponieważ przed wojną służył jako budynek parafialny ewangelickiej gminy wyznaniowej. Moje zdumienie wywołał też wywód pana profesora, jakoby w rozmowach w Magdalence, które doprowadziły do Okrągłego Stołu „spotkały się trzy opcje polityczne: postkomunistyczna, kosmopolityczna (masońska) i syjonistyczna.” (str. 243). Ciekaw jestem, do której z tych opcji zaliczył pan profesor biorących udział w tych rozmowach Lecha Wałęsę, Władysława Frasyniuka, Lecha Kaczyńskiego, Tadeusza Mazowieckiego, Zbigniewa Bujaka, Jacka Kuronia czy ks. biskupa Tadeusza Gocłowskiego.

Wszystko to jednak przebija fakt, że prof. Partacz ułatwił sobie pracę zamieszczając obszerne fragmenty cudzych tekstów (w sumie zajęły więcej miejsca, niż niniejszy artykuł) jako swoje. Nie pisałbym może o tym, bo jeden z tych tekstów jest mojego autorstwa, a pan profesor mnie przeprosił. Znalazłem jednak w jego tekście jeszcze dwa inne duże fragmenty skopiowane z wcześniejszych publikacji innych autorów: jeden dotyczący pierwszych dni maja 1945 roku skopiowany z rozdziału Hieronima Rybickiego zamieszczonego w książce "Koszalin - zarys dziejów" z 1974 r. i drugi dotyczący wydarzeń w Szczecinie w 1946 r. skopiowany z portalu sedina.pl,, uznałem, że trzeba o tym wspomnieć.

Podsumowując: uważam dwutomowe „Dzieje Koszalina” za publikację ważną i wartą lektury, choć jej uzupełnieniem musi stać się obszerna errata. Wg zapowiedzi wydawcy ma się pojawić w najbliższym Roczniku Koszalińskim.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na koszalin.naszemiasto.pl Nasze Miasto