Straż pożarna w Częstochowie, dokładnie 3 wozy, interweniowała dziś ok. godz. 15 w centrum miasta.
– W budynku ratusza miejskiego włączył się alarm. Nie dostaliśmy odwołania, więc zgodnie z procedurami musieliśmy wysłać na miejsce wozy – powiedział nam dyżurny częstochowskiej komendy straży pożarnej.
Po dotarciu na miejsce okazało się, że włączyły się czujki dymowe. – Smażono placki ziemniaczane w lokalu znajdującym się w budynku – wyjaśnił nam dyżurny.
Cóż, z posiłku nici. Najważniejsze jednak, że placki nie były na ostro, bo kto wie, czy nie trzeba by było gasić... pragnienia.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?